Szczęśliwa Beata Szydło pozuje z Victorem Orbanem (ZDJĘCIA)
Pamiętacie, jak w 2011 roku Kaczyński odgrażał się, że "przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt"?
Chociaż w Sejmie trwa od wczoraj awantura wokół reformy sądownictwa, premier Beata Szydło na mównicy pojawiła się tylko raz, by podniesionym głosem zrugać opozycję. Dziś z samego rana wyleciała do Budapesztu na spotkanie szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.
Podczas konferencji prasowej pani premier trudno ukryć było radość i ekscytację - nic dziwnego, kiedy węgierski premier Victor Orban jest idolem i wzorem Jarosława Kaczyńskiego. Po przegranych w 2011 wyborach parlamentarnych odgrażał się przecież, że "przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt"...
Sądząc po tym, co dzieje się teraz w Polsce, Orban może być ze swojego przyjaciela naprawdę dumny.