Szostak pokazała nogi w lateksie... Wyglądają jak na okładce? (ZDJĘCIA)
Karolina podobno zaczyna panikować, gdy tylko trochę przytyje. Ma się czym martwić?
Ostatnie miesiące upłynęły Karolinie Szostak nie tyle na chudnięciu, co na utrzymaniu szczupłej figury, dzięki której "napisała" już przecież dwie książki. Ta najnowsza, o "spektakularnym detoksie", zawiera głównie przepisy na innowacyjne dania w stylu ogórków kiszonych, bo Karolina zapewnia, że teraz żywi się głównie zakwasem z buraka: Szostak w drugiej książce zapewnia: "Nie piję alkoholu, więc opiję swój sukces ZAKWASEM Z BURAKA"
Restrykcyjna dieta to dla Karoliny głównie powód do stresu - podobno gdy tylko trochę przybierze na wadze, od razu martwi się, że cały wysiłek wezmą diabli. Raczej i tak nie ma się czym martwić, bo pewnie i tak nie będzie tak perfekcyjna jak na okładce swojego dzieła, gdzie jej łydka jest grubości uda.
Ostatnio Karolina pokazała się na ulicach Warszawy w lateksowych legginsach, skórzanej kurtce za 800 złotych, swetrze od Łukasza Jemioła za 1200 i z torebką Prady za kolejne 4 tysiące.
Zobaczcie, jak wygląda. Lepiej niż w książce?