Chodakowska w babcinej stylizacji poszła z mężem do restauracji (ZDJĘCIA)
Na zimowy "spacer" Ewa wybrała się bez makijażu. Podoba Wam się w naturalnym wydaniu?
Mijający rok Ewa Chodakowska może zaliczyć do bardzo udanych. "Trenerka wszystkich Polek" prócz motywowania fanek do wstania z kanapy, zainwestowała w swoją linię zdrowych słodyczy i fit-produktów, spędziła kilka zagranicznych urlopów, a także kupiła własne mieszkanie. "Skromny" 360-metrowy apartament na warszawskim Mokotowie wykończyła z niewielką pomocą fachowców, projektantów, architektów i firm specjalizujących się w wystroju wnętrz. Zdjęcia luksusowego mieszkania Ewy zakłopotały nawet jej najzagorzalsze "wyznawczynie".
Chodakowska jednak sumiennie zapewnia, że na wszystko zapracowała razem z mężem. Nic dziwnego więc, że Ewa nie tylko angażuje Lefterisa Kavoukisa w swoje projekty, ale i chętnie lansuje go na salonach. Ostatnio paparazzi "przyłapali" parę podczas spaceru do ich ulubionej restauracji. 35-letnia trenerka na tę okazję wybrała stylizację przywodzącą na myśl ubrania dziergane na drutach przez babcie - wełniany surdut, spódnicę i grube rajstopy. Uwagę zwracała także jej prawie nieumalowana twarz – sportsmenka na co dzień stawia na naturalność.
Zobaczcie, jak Ewa i Lefteris walczyli o uwagę fotoreporterów: