Przejęci Dudowie kibicują olimpijczykom w Korei (ZDJĘCIA)
Para prezydencka znalazła też czas na spotkanie z koreańskim prezydentem i wojskowymi. Jak wypadli?
Andrzej Duda od dawna znany jest ze swojej pasji do narciarstwa, na którą przeznacza większość zimowych weekendów. Nic więc dziwnego, że prezydent nie mógł darować sobie okazji, by polecieć do Korei Południowej, gdzie właśnie rozpoczęły się zimowe igrzyska olimpijskie.
W wyprawie do Azji towarzyszy mu żona, Agata, która wprawdzie nie słynie z szusowania po stokach, ale chętnie kibicuje wraz z mężem naszym sportowcom.
Dudowie znaleźli też czasy, aby spotkać się z Moon Jae-inem i jego żoną, Kim Jung-sook, a także pojechali do wojskowej bazy w Panmundżom, leżącym nieopodal strefy zdemilitaryzownej, oddzielającej od siebie dwie Koree.
Zobaczcie, jak Andrzej i Agata Dudowie wypadli z wizytą w Azji. Dumnie reprezentują Polskę na świecie?
Dudowie znaleźli czas na spotkanie z parą prezydencką Korei.
Polska para prezydencka spotkała się też z wysokiej rangi przedstawicielami południowokoreańskiego wojska.
Prezydent wziął udział w spotkaniu w miejscowości Panmundżom, znajdującej się blisko strefy zdemilitaryzowanej, rozdzielającej dwie Koree, które oficjalnie wciąż znajdują się w stanie wojny.
Duda w Panmundżom.
Para prezydencka dużo czasu poświęciła na spotkanie z polskimi olimpijczykami, walczącymi o medalu w Pjongczangu.
Parze prezydenckiej dopisywał humor
Prezydent zrobił sobie nawet z jednym z polskich reprezentantów selfie.
Jako pasjonat sportów zimowych, prezydent Duda miał o czym rozmawiać z naszymi olimpijcyzkami.
Pary prezydenckiej nie mogło też zabraknąć na widowni konkursu w skokach narciarskich.
Andrzej i Agata Dudowie z entuzjazmem kibicowali naszym skoczkom.
Dla prezydenta i jego żony to było ogromne przeżycie.
Prezydent i jego małżonka zadbali, by nawet z daleka wiadomo było, że są z Polski. Podobają się Wam ich "patriotyczne" stroje?