Kto mógłby zostać walentynką Pudelka?
Zobaczcie, komu wysłalibyśmy kartkę z wyrazami sympatii.
Dzisiaj Walentynki - dla jednych dzień pełen miłości, dla drugich święto pod znakiem filmu i pizzy w samotności. Może wydaje się Wam to dziwne, ale my też mamy jakieś uczucia. Z tej okazji postanowiliśmy wysłać wirtualne walentynki naszym ulubionym celebrytom, którzy zasługują na coś więcej niż zwiędła róża.
Zobaczcie, kto mógłby zostać walentynką Pudelka.
W dzień taki jak dzisiaj chcielibyśmy pójść z Magdą na tatara, a potem na eklera do Fukiera. Albo na odwrót.
Wielka walentynka dla Dżoany za miłość, którą okazuje zwierzętom. Z nią poszlibyśmy na randkę nawet do schroniska.
Dawid zostałby naszą walentynką, bo jako jeden z niewielu w show biznesie jednak coś potrafi. Konsekwentnie buduje własną markę, potrafi śpiewać po angielsku lepiej niż pozostali wokaliści razem wzięci, no i ma imponującą muskulaturę. Oraz kręci nas tłum zazdrosnych dziewczynek i chłopców.
Co prawda mamy dziwne przeczucie, że Marta zapytałaby po wszystkim, czy znamy Ewry najt, ale Walentynki z Mandaryną byłyby warte każdych pieniędzy.
Odkąd Marcin Prokop pozdrowił nas na ramówce TVN-u, mamy wrażenie, że chciałby pójść z nami na randkę, tylko jest trochę nieśmiały... Marcin, może teraz się odważysz?
Skoro Dorota tylko "przyjaźni się" z Nositorbą, mogłaby zostać naszą walentynką. Lubimy mocne wyzwania i chociaż boimy się, że spaliłaby nasze rzeczy na balkonie, jesteśmy w stanie podjąć ryzyko.
Gdyby Nergal zaprosił nas na randkę, bezzwłocznie przerwalibyśmy pracę. Chociaż nie jesteśmy pewni, jak wyglądałoby romantyczne spotkanie w interpretacji Darskiego. Może jakaś czarna msza?
Pudelek kocha odwagę i bezpretensjonalność. Randka z Robertem na pewno byłaby niezapomniana.
Asia z pewnością zabrałaby nas na wystawną kolację, na którą nas po prostu nie stać...
Spośród blogerek modowych najbardziej cenimy Jess: do wszystkiego doszła własną pracą, ma dystans do siebie i chyba nawet nas lubi. Niestety, z racji na ostatnią operację, romantyczna randka w restauracji nie doszłaby do skutku... Chyba że pójdziemy na zupkę?
Radek jest zabawny, pachnie indiańskim jastrzębiem bobrem i broni swojej kobiety przed Kubą Wojewódzkim.
Zosia do upadłego broni własnego zdania, wspiera bezdomne zwierzęta i walczy o prawa kobiet. Do tego ma super poczucie humoru, więc na pewno nie będziemy się nudzić na randce.
Radzimir jest utalentowany, przystojny i najpierw zrobił karierę, a dopiero później był na Pudelku. Szanujemy takie osoby i wysyłamy im wyrazy miłości.
Może jesteście zdziwieni, że znamy Joannę, wielokrotną mistrzynię świata w sztukach walki. Joanna jest równą babką, ma głowę na karku i zdaje sobie sprawę, czym pachnie show biznes. Obawiamy się tylko, że moglibyśmy dostać od niej bolesnego kosza...