Prawie 50-letnia (!) Lopez ocieka seksapilem podczas występu na VMA (ZDJĘCIA)
Podczas płomiennego przemówienia ze sceny wzruszyła ukochanego. Dziwicie mu się?
Teogorczna gala MTV VMA może i nie obfitowała w pierwszoligowe gwiazdy, ale i tak pojawiło się wiele artystów z pierwszych stron gazet. Na czerwonym dywanie pozowali m.in. zespół Aerosmith, a także Madonna, Nicki Minaj czy Jennifer Lopez. Ta ostatnia to prawdziwy fenomen - wokalistka utrzymuje się w mainstreamie od lat i nie ma sobie równych, także w kwestii wyglądu.
J. Lo królowała w Nowym Jorku. Podczas swojego przemówienia dziękowała m.in. ukochanemu, któremu na widok Jennifer popłynęły łzy. Lopez otrzymała najważniejszą nagrodę gali, czyli Vanguard Award za całokształt twórczości.
49-letnia Jen w świetnej formie dała kilkunastuminutowy występ, w trakcie którego zaśpiewała swoje największe przeboje.
Zobaczcie, jak wyglądała. Potwierdziła, że nadal jest jedną z największych gwiazd światowej muzyki pop?
Trudno powiedzieć, co stoi za zniewalającym wyglądem Jen. Czy to geny czy medycyna estetyczna? Niewątpliwie Lopez chyba nigdy nie wyglądała lepiej.
Podczas gali gwiazda nie tylko śpiewała. Dała też emocjonujące przemówienie, w którym padły słowa skierowane do ukochanego.
"Jesteś moją bratnią duszą. Jesteśmy jak lustrzane odbicia. Moje życie jest słodsze i lepsze z Tobą" - powiedziała Jen.
Jennifer obok Madonny i kilku innych sław była jedną z najbardziej doświadczonych scenicznie gwiazd wieczoru. Dała temu wyraz swoim kilkunastominutowym show.
Alex Rodriguez nie mógł powstrzymać zachwytu patrząc na Jennifer. Nie tylko on.
Gdy Lopez odbierała statuetkę za całokształt twórczości, kibicowali jej też mama i dzieci zgromadzone w pierwszych rzędach.
Choć na imprezie obecna była też Madonna, to Jennifer zasługiwała tego wieczoru na miano "królowej".