Majdany w markowych okularach udają, że "biegną po wzrok" (ZDJĘCIA)
Podczas gdy inny celebryci pocili się w jesiennym słońcu, Gosia i Radzio pozowali do zdjęć, korzystając z uprzywilejowanej pozycji gospodarzy eventu.
Nie jest tajemnicą, że Gosia Rozenek z Radkiem Majdanem utrzymują się dzięki lukratywnym kontraktom reklamowym, jakie dostają jako "power couple". Marka Małgoni jest tak potężna, że rok temu klinika okulistyczna z Krakowa sama zgłosiła się do niej i zaoferowała operację wady wzroku, która była rzekomo nie do wyleczenia. Kilka wpisów sponsorowanych wystarczyło, by Małgorzata mogła pożegnać się z okularami:
Mimo to Gosia ma jakiś sentyment do dbania o wzrok, czy też raczej: do kolejnych chałtur, w których bierze udział. Sobotnie popołudnie razem z Radziem spędziła na "biegu po nowy wzrok". Niestety, żadne z nich nie biegło. Gdy pozostali koledzy z show biznesu pocili się na trasie, Majdany tylko pozowały do zdjęć w markowych (i niezbyt ładnych) okularach, ciesząc się z roli prowadzących event.
Zobaczcie, jak wspierają profilaktykę wzroku:
Gosia i Radek byli bez wątpienia największymi gwiazdami edukacyjnej imprezy. Mieli zaszczyt prowadzić event, ale nie zdecydowali się na wysiłek fizyczny.
Obydwoje uznali najwidoczniej, że dostateczną profilaktyką okulistyczną będzie pozowanie w markowych okularach. Takie Gosi kosztują jakieś 1,5 tysiąca złotych. Podobają się Wam?
Żeby trochę oszukać pozory, Majdany zdecydowały się na sportowe obuwie. Trochę martwimy się o Radka, który w swoich tenisówkach Gucci chodzi już rok...
Małgorzata zamiast biegu wybrała pozowanie do zdjęć na tle jesiennego krajobrazu. Ładnie komponowała się z liśćmi?
Trudno się dziwić, że Rozenek-Majdan nie chciała biec: w skórzanej kurtce byłoby jej niewygodnie. No i mogła się spocić...
Wysiłku fizycznego nie bała się za to 61-letnia Ewa Kasprzyk. Przypomnijmy, że Gosia ma 40 lub 49 lat.