Meghan Markle spaceruje po nowozelandzkim lesie w kurtce Harry'ego (ZDJĘCIA)
Księżna ostatnieigo dnia wizyty w Nowej Zelandii przebierała się trzykrotnie. Czyżby jej garderoba w końcu się wyczerpała?
Meghan Markle i książę Harry mają za sobą bardzo intensywne 16 dni. Tyle trwała ich oficjalna wizyta w Australii i Nowej Zelandii, która właśnie dobiega końca. W środę po południu zaliczyli ostatnie, 76 (!) zobowiązanie - z części Meghan, która spodziewa się dziecka, zrezygnowała tłumacząc się złym samopoczuciem, za co została skrytykowana przez internetowe matki.
Podczas ostatniego spotkania Meghan i Harry mogli się nieco zrelaksować. Para została zaproszona na Redwoods Treewalk Rotorua - mieli okazję poprzechadzać się na wiszącym moście łączącym korony drzew. Co zrozumiałe, księżna na tę okazję wybrała bardziej codzienną stylizację, na którą złożyły się płaskie buty, jeansy oraz kurtka, która opisującym wydarzenie dziennikarzom od razu wydała się znajoma - tę samą kilka dni wcześniej miał na sobie Harry.
Daily Mail podliczył, że kreacje Meghan z wizyty w Australii i Nowej Zelandii kosztowały więcej niż wszystkie stylizacje księżnej Kate z tego roku. Myślicie, że chciała w ten sposób udowonić, że też potrafi zaoszczędzić?
Para książęca dała się namówić na przejście mostem łączącym korony drzew.
Meghan z początku zdawała się nieco bać atrakcji, ale z każdym krokiem nabierała pewności siebie.
Co szybko zauważyli dziennikarze, Meghan miała na sobie kurtkę Harry'ego.
W tej samej książę Sussex spacerował dwa dni wcześniej po Wellington.
Wcześniej media donosiły, że Meghan na kreacje podczas szesnastodniowej podróży wydała więcej niż księżna Kate w ciągu całego roku. Czyżby skończyły się jej stylizacje?
Zakochani spacerowali trzymając się za ręcę.