"Wodzianka" z rozdania Złotych Globów została zidentyfikowana! Poznajcie Kelleth Cuthbert (ZDJĘCIA)
Jak się okazuje, "dziewczyna z wodą Fiji" nie jest przypadkową hostessą, tylko ambitną naśladowczynią Kendall Jenner. Zrobi karierę?
W czasach, w których cały show biznes zdaje się być pod kontrolą Kris Jenner, każda spontaniczna kariera wzbudza ogromne emocje. Wie o tym Jeremy Meeks, znany jako "najprzystojniejszy więzień świata", który dzięki udanemu zdjęciu policyjnemu zrobił karierę w modelingu i zapłodnił brytyjską milionerkę. Wiele wskazuje na to, że podobny los może czekać "dziewczynę z wodą Fiji", która dzięki zabawnym zdjęciom z czerwonego dywanu rozdania Złotych Globów zyskuje popularność w sieci.
Nie trzeba było długo czekać, by internauci zidentyfikowali "wodziankę" jako Kelleth Cuthbert. Jak się okazuje, nowa celebrytka nie jest przypadkową hostessą, tylko doświadczoną modelką, której zdjęcia świadczą o fascynacji Kendall Jenner. Brunetka zdaje się być gotowa na karierę, bo jest reprezentowana przez dziewięć agencji, ma profesjonalną stronę internetową i chętnie korzysta z uwagi mediów. Jak przyznała w jednym z wywiadów, na gali Złotych Globów celowo wchodziła w kadry, ale nie spodziewała się aż takiej reakcji w sieci. W ciągu dwóch dni jej liczba obserwujących zwiększyła się czterokrotnie i obecnie wynosi 180 tysięcy.
Zobaczcie, jak "wodzianka" ze Złotych Globów promuje się w sieci. Zrobi karierę?
Na co dzień jest profesjonalną modelką i współpracuje z dziewięcioma agencjami na całym świecie.
Zdążyła już nawet zawitać do studia talk show Jamesa Cordena.
Niestety, Kelleth na co dzień zdaje się mieć niewiele wspólnego z naiwną "wodzianką".
Jej liczba obserwujących w ciągu dwóch dni zwiększyła się czterokrotnie.
Jak twierdzi, wchodzenie w kadry na czerwonym dywanie było przemyślaną strategią.
od selfie z czerwonego wydanu Kelleth doczekała się już ponad 100 tysięcy reakcji.
"Najprzystojniejszy więzień świata" dzięki jednemu zdjęciu policyjnemu zrobił karierę w modelingu i zapłodnił brytyjską milionerkę.
Myślicie, że memy z Kelleth były zaplanowaną akcją marketingową?