Pogrzeb Zofii Czerwińskiej: Przyjaciele pożegnali legendę polskiego aktorstwa (ZDJĘCIA)
Czerwińska, wedle swojego życzenia, miała różową urnę. Na ceremonii pojawił się też Stachursky.
Dokładnie tydzień temu, w środę, zmarła Zofia Czerwińska, jedna z niewielu legend polskiej sceny artystycznej. Czerwińska miała 85 lat i, jak twierdzą jej przyjaciele, przeczuwała, że może nie przeżyć trudnej operacji neurologicznej. Organizacją jej pogrzebu zajął się Mariusz Szczygieł, wieloletni przyjaciel artystki, który miał zadbać między innymi o to, by Zofia została pochowana w różowej urnie.
Szczygieł stanął na wysokości zadania. W środę wczesnym popołudniem w kościele Środowisk Twórczych przy ul. Senatorskiej w Warszawie odprawiono mszę żałobną, na której tłumie zjawili się przyjaciele i znajomi Czerwińskiej. Aktorkę żegnali między innymi Joanna Kurowska, Stefan Friedmann oraz Stachursky, który, wedle życzenia Zmarłej, zaśpiewał na jej pogrzebie.
Zofia Czerwińska została pochowana na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.
Mariusz Szczygieł spełnił życzenie Czerwińskiej, która została pochowana w różowej urnie. W trakcie ceremonii wystawiono jej zdjęcie, do którego zapozowała ze słynnym Dżekiem.
Organizacją uroczystości zajął się reportażysta Mariusz Szczygieł, wieloletni przyjaciel aktorki, który przekazał także informację o jej śmierci.
Mszę żałobną uświetnił Jacek Stachursky, który, wedle życzenia Czerwińskiej, zaśpiewał "My way" Franka Sinatry.
Aktorka pojawiła się na pogrzebie w futrze i z naręczem kwiatów.