Odwrócona(?) od Kościoła Małgonia święci koszyk z całą rodziną (ZDJĘCIA)
Do bagażnika poza święconką zapakowała gry planszowe i drogie torby Louis Vuitton.
Książka Małgorzaty Rozenek-Majdan dotycząca in vitro, która właśnie debiutuje na rynku, zdążyła już wywołać spore zamieszanie. Po tym, jak dominikanin Paweł Gużyński podważył autorstwo Małgosi, ta przekornie jeszcze chętniej promuje wydawnictwo w mediach:
Ostatnio Małgosia udzieliła też wywiadu Gazecie Wyborczej, w którym jasno zakomunikowała, co myśli o kościele katolickim:
Zaczęłam odchodzić od Kościoła, bo nie zgadzam się z jego stanowiskiem w wielu ważnych dla mnie sprawach, m.in. in vitro, osób LGBT czy antykoncepcji. Nie akceptuję uwikłania Kościoła w politykę, silnego wpływu na państwo, tuszowania przypadków pedofilii wśród księży - mówiła.
Najwyraźniej ten stosunek nie przeszkadza jej w tradycyjnym świętowaniu wielkanocnych obrzędów. Małgonia wystrojona we flamingi wraz z mężem i dziećmi wybrała się ze święconką do kościoła.
Małgonia i Radzio jak zwykle zadbali o pełen rynsztunek. Podobają Wam się ich stylizacje na świąteczny dzień?
Małgosia dba o to, by jej synowie znali obrządki świąteczne. Najwyraźniej nie kłóci się to z jej poglądami: ostatnio wyznała, że odwraca się od kościoła katolickiego.
Choć wyglądał nieco pusto, nie wątpimy, że Małgonia zadbała o to, by ostatecznie znalazło się w nim wszystko, co ważne.
Radzio wyglądał na nieco zaaferowanego całą sytuacją. Pośpiech nie sprawił jednak, że Majdanowie zrezygnowali z tradycji.
Po poświęceniu pokarmów Majdanowie wybrali się na dalsze świętowanie. Do samochodu zapakowali gry planszowe i zabawki oraz drogie torby Louis Vuitton.