"Love Island. Wyspa miłości": uczestnicy wrócili do Polski! (ZDJĘCIA)
Na lotnisku nawet przegrani wyglądali na zadowolonych. Zrobią karierę w show biznesie?
Program Love Island. Wyspa miłości okazał się tak wielkim hitem, że już zapowiedziano drugi sezon. Do finału pierwszej edycji dostały się trzy pary: Sylwia i Mikołaj, Oliwia i Maciek oraz Marietta i Franek. Widzowie zadecydowali, że najlepiej dobrali się "Sysia i Miki" i to oni zasługują na 100 tysięcy złotych.
Emocje związane z finałem powoli opadają. Wszystkie trzy pary opuściły już Hiszpanię i wróciły do Polski. Na lotnisku nawet przegrani wyglądali na zadowolonych. "Wyspiarze" chętnie odpowiadali na pytania dziennikarzy i robili sobie zdjęcia z fanami.
Uczestnicy twierdzą, że stali się paczką przyjaciół i z pewnością będą kontynuować znajomość w realnym życiu. Co ciekawe, każda z par deklaruje, że zamierza utrzymać związek stworzony na "wyspie miłości".
Myślicie, że im się uda?
Związek Oliwii i Maćka w programie był bardzo burzliwy. Para często się kłóciła i równie często godziła.
Uczestnicy i widzowie podejrzewali, że Oliwia tylko udawała zakochaną w bokserze z Legnicy, żeby wygrać pieniądze. Czas pokaże, czy mieli rację.
Tenisista i tancerka okazali się ulubioną parą widzów i zgarnęli 100 tysięcy złotych.
Sysia i Miki dość późno połączyli się w parę, jednak uczucie między nimi wybuchło gwałtownie i doprowadziło ich do zwycięstwa.
Ich związek rodził się na przekór intrygom Moniki, która za wszelką cenę chciała poderwać przystojnego ratownika. On jednak wolał brunetkę.
Uczestnicy zapewniają, że są paczką zgranych przyjaciół i będą dalej utrzymywać ze sobą kontakt.
Każda z par deklaruje, że zamierza kontynuować związek stworzony na "wyspie miłości". Uda im się?