NAMIOTY, ZASŁONY, FIRANKI... Ciążowe kreacje Kim Kardashian! (DUŻO ZDJĘĆ)
"Chcę wyglądać elegancko, a nie prostacko" - stwierdziła Kim, porównując się do Victorii Beckham. Jak jej idzie?
Kim Kardashian robi wszystko, żeby zostać "ikoną" mody ciążowej i, "ubierać się elegancko, a nie prostacko", jak niedawno wyznała. Wzorem do naśladowania jest dla niej Victoria Beckham, która w ciąży zawsze prezentowała się z klasą i w drogich, doskonale dobranych strojach. Ostatnio na zakupach w Londynie Victoria wraz z dwuletnią córką Harper wzbudziły zainteresowanie fanów i fotografów. Zobacz: Modna mama, modna córka.
Nic dziwnego, że Kim w każdym calu stara się naśladować żonę Davida Beckhama. Niestety, po raz kolejny okazuje się, że pieniądze i styliści to nie wszystko. Zobaczcie przegląd jej "najlepszych" kreacji.
W lutym Kim Kardashian i Kayne West wybrali się na wycieczkę do Rio de Janeiro, gdzie odwiedzili obowiązkowy punkt wycieczek - pomnik Chrystusa Odkupiciela. Kim pozowała w różowej sukience uwydatniającej jej spory brzuszek. Para stanowiła niespodziewaną atrakcję dla turystów i była fotografowana równie chętnie, co sam pomnik...
Kim stara się pokazywać to, co ma najlepsze: wydaje się, że pod wpływem ciąży nie zmieniły się jeszcze tylko jej nogi. Nadal są długie i zgrabne, co celebrytka chętnie demonstruje przy każdej możliwej okazji. W jednym z wydań programu The Tonight Show mówiła, że "ma świadomość zmieniającej się sylwetki" i stwierdziła, że kobiety w ciąży "nie powinny rezygnować z miłości do mody". Jak widać Kim "z miłości do mody" postawiła tym razem na sukienkę w wersji mini.
To kolejna kreacja Kim Kardashian, która wzbudziła kontrowersje. Tunika miała chyba dodać jej lekkości, ale wzrok przyciągał przede wszystkim jej wielki dekolt. Czy Victoria byłaby z niej dumna?
Obserwacje strojów Victorii Beckham nie zawsze poszły na marne. Kim pokazywała się też w nieco bardziej eleganckim wydaniu. Zbyt szerokie sukienki i niedobrane tuniki zamieniła na "małą czarną" i dopasowane, ciemne żakiety. Raz postawiła na czarną sukienkę w klasycznym stylu, do której dobrała czarno-biały żakiet. Innym razem, na spacer do kawiarni, do granatowego kostiumu założyła elegancką bluzkę z koronką w najbardziej widocznym miejscu. Prześwitując koronka na środku brzucha skutecznie zwróciła uwagę fotografów.
Oceńcie sami, czy "czarny wyszczuplił".
Ostatnio Kim zaskoczyła pozytywnie. Pokazała się, o dziwo, w spodniach i zrobiła naprawdę dobre wrażenie. Brzuch był dyskretnie ukryty pod beżową bluzką z głębokim dekoltem. Wcięcie nie opinało jednak biustu tak bardzo, jak w przypadku "romantycznej" stylizacji w kremowej tunice. To chyba jeden z nielicznych przykładów udanego naśladownictwa Victorii. Nareszcie wyszło "elegancko, a nie prostacko"?
Na początku ciąży Kardashian budziła zainteresowanie dość małym brzuchem. Zastanawiano się nawet, czy plotki o dziecku są prawdziwe. Celebrytka nie czekała długo z potwierdzeniem ciążowych doniesień i opublikowała w sieci zdjęcia przed lustrem, na których widać wyraźnie okrągły brzuszek.
Tak Kim, wierzymy ci.
Kim Kardashian reagularnie trafia na pierwsze strony tabloidów, które chętnie publikują jej mniej lub bardziej udane wypowiedzi. Celebrytka podobno bardzo źle radzi sobie z tym, jak podczas ciąży zmienia się jej ciało, co jest głównym powodem niechęci wobec popularnych wśród gwiazd "ciążowych sesji". Kardashian z jednej strony chciałaby być jak Demi Moore czy Shakira, które w ciąży pozowały m.in. dla Vanity Fair, ale z drugiej panicznie boi się źle wypaść na zdjęciach.
Podczas ostatniej sesji modowej spojrzała na zdjęcia i wpadła w histerię. Mówiła, że wygląda odrażająco. Zdecydowała, że nie będzie pozować aż do czasu, kiedy urodzi i dojdzie do siebie - powiedział informator In Touch Weekly.
Reszta świata chciałaby mieć tylko takie problemy.
Oto jeden z najsłynniejszych ciążowych strojów Kim Kardashian. W lutym tego roku zaprezentowała się w dziwnej czarno-białej tunice, w której wyglądała jak "wielka orka". Tego widoku prędko nie zapomnimy.
Nie można zapomnieć, że wielkim fanem luksusowych marek jest także Kanye West. Na spotkanie z ukochanym w Paryż, wybrała długą, obcisłą i intensywnie czerwoną kreację.
Kim za wszelką cenę chciała wypaść jak najlepiej podczas prestiżowej gali w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. U boku Kanye Westa zaprezentowała się w sukience zaprojektowanej specjalnie dla niej przez przyjaciela - niektórzy twierdzą, że kochanka - rapera, Riccardo Tisci. Niestety, mimo starań nie wypadło to chyba najlepiej... Chociaż Tisci okrzyknął celebrytkę "najpiękniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek mógł ubierać", internet okazał się bezlitosny. Śmiał się nawet Robin Williams, który porównał kreację Kim do stroju, w którym wystąpił na planie filmu Pani Doubtfire...
Od samego początku Kim postawiła sobie modową poprzeczkę bardzo wysoko. W wywiadach zaznaczała, że nie widzi powodów, dla których miałaby zrezygnować z dopasowanych stylizacji i odważnych krojów oraz butów na wysokim obcasie. Oto jeden z nich... Tym razem co prawda zaprezentowała się w płaskich balerinach, ale i tak nie wyszło najlepiej.
A to na "deser"... Jak widać, problem ze strojami ma nie tylko Kim - niedawno w Los Angeles jej siostra, Khloe Kardashian pokazała fotografom znacznie więcej, niż planowała. Wiatr zadarł sukienkę "najbrzydszej z Kardashianek" do góry, przez co odsłoniła się bielizna wyszczuplająca rodem z babcinej szafy.
Życzymy dalszych sukcesów w odchudzaniu.