"Ekipa z Warszawy" GORSZA NIŻ "Miłość na bogato"? ZOBACZCIE...
MTV nie ma litości. Poznajcie Anię "Małą" i "Trybsona"... "Gdzie się mieszka i pracuje, to się chu*em nie wojuje".
W niedzielę MTV wyemitowała premierowy odcinek najnowszego "serialu" Ekipa z Warszawy wzorowanego na amerykańskim Jersey Shore. W Stanach wypromowano dzięki niemu plastikową pseudogwiazdę Snooki, która stała się amerykańską celebrytką. W Polsce też się uda?
MTV ma już kilku mocnych kandydatów.
MTV pokazuje ponoć "prawdziwe życie" czterech kobiet i czterech mężczyzn mieszkających w stolicy. "Prawdziwe życie" opiera się głównie na imprezowaniu, piciu wódki i opowiadaniu o swoich alkoholowych wyczynach. Widzowie mogą poczuć się ogłupieni nie tylko fabułą, ale imionami uczestników: w całej obsadzie są dwie Ania i dwoje Pawłów.
Dla Ani "liczą się pozytywne wspomnienia", a te gromadzi na imprezach. Na castingach mówiła, że "trzeba trzymać klasę, jak się tam dupą wywija". Niewątpliwie pokazała klasę już w pierwszym odcinku programu, kiedy po wypiciu szklanki wódki stwierdziła, że będzie bekać, bo się nie pier*oli. Ania uwielbia plastikową Snooki, czyli gwiazdę amerykańskiej wersji programu.
22-letni Paweł "Trybson" (nie mylić ze "zwykłym" Pawłem) ma jedno marzenie: chce zastąpić kiedyś Hugh Hefnera. Życie spędza na siłowni lub zawodach MMA. Zasłynął cytatem "Jestem ostrym dzikiem, każda świnia przy mnie krzyczy".
Ewelina "interesuje się tańcem", na razie jednak przede wszystkim imprezuje w Warszawie i uprawia seks z Pawłem w jego "bzykalni".
Życie Ekipy z Warszawy kręci się wokół imprez. Już w pierwszym odcinku zorganizowali zapoznawczą domówkę, po której część obsady skończyła ze sobą w łóżku. Wcześniej też nie zapowiadało się lepiej. Zobacz: Tak imprezuje "EKIPA Z WARSZAWY"... (ZDJĘCIA)