Premiery kinowe tego weekendu! CO WARTO OBEJRZEĆ?
"Noe" z Russelem Crowe, czy "Grand Budapest Hotel"? Zobaczcie zwiastuny...
W tym tygodniu do polskich kin wchodzą cztery nowe filmy. Wśród nich warto zwrócić uwagę na amerykańską wersję starotestamentowej historii o Noem. Główną rolę miał w niej zagrać Michael Fassbender, póżniej Christian Bale, jednak z uwagi na inne obowiązki, ostatecznie zaangażowano Russela Crowe. Myślicie, że sobie poradził?
Komediodramat Wesa Andersona łączy w sobie kilka wątków: obyczajowy, kryminalny i historyczny. Poznajemy historię portiera z Grand Budapest Hotel, który dziwnym splotem okoliczności zostaje wplątany w kradzież cennego obrazu. Jego perypetie zaczyna dzielić młody pracownik hotelu, który zostaje protegowanym głównego bohatera. Akcja filmu toczy się między dwiema wojnami światowymi.
Polską propozycją na kinowy weekend jest film Stacja Warszawa. To sześć związanych ze sobą krótkich filmowych nowel opowiadających historie współczesnych mieszkańców stolicy. Wszystkie wątki łączy ze sobą postać Igły, który pod wpływem objawienia Matki Boskiej pragnie nawracać ludzi. Kogo spotka na swojej drodze? Występują między innymi Eryk Lubos, Marta Lipińska i Zbigniew Zamachowski.
Po dwóch latach na ekrany polskich kin wchodzi hiszpański dramat Artysta i modelka. Główną rolę gra w nim Jean Rocheford, wielokrotnie nagradzany francuski aktor - w filmie jest rzeźbiarzem Markiem. Marc i jego żona żyją w niewielkim miasteczku w okupowanej Francji. Dramat drugiej wojny światowej odebrał im chęć do życia. Wszystko zmienia się, gdy Marc spotyka w miasteczku młodą emigrantkę.