Joan Rivers (1933-2014)
Od ról w teatrze do The Walk of Fame. Jak żyła największa gwiazda amerykańskiej telewizji?
Wczoraj w wieku 81 lat zmarła Joan Rivers - wielka osobowość amerykańskiej telewizji, która do końca życia nie zrezygnowała z bycia kontrowersyjną dziennikarką i prezenterką. Rivers w ubiegłym tygodniu trafiła do szpitala po komplikacjach podczas operacji. Niestety, nie udało się wybudzić jej ze śpiączki.
W latach 50-tych Rivers znowu mieszkała w Nowym Jorku. Ukończyła tam uczelnię wyższą i zaczęła szukać pierwszej pracy. Zanim została dziennikarką, oprowadzała wycieczki po Rockefeller Center i była konsultantką mody. Nazwisko Rivers przyjęła od swojego agenta.
Debiut sceniczny Rivers to sztuka Driftwood, w której partnerowała nieznanej jeszcze wtedy Barbrze Streisand. 17 lutego 1965 roku zadebiutowała w słynnym The Tonight Show.
Kolejne lata to coraz więcej programów z udziałem Rivers, która stopniowo wyrastała na gwiazdę amerykańskiej telewizji. Prowadziła gale rozdania Oscarów i nagród Złotych Globów, wylansowała najsłynniejszy talk show The Joan Rivers Show. W 1990 roku uhonorowano ją gwiazdą w hollywoodzkiej The Walk of Fame.
Od kilku lat Rivers była kojarzona głównie z racji swoich operacji plastycznych. Nigdy nie ukrywała też miłości do naturalnych futer, które nosiła o każdej porze roku. Rivers często wypowiadała też niezwykle kontrowersyjne poglądy. Zobacz: Joan Rivers: "Palestyńczycy ZASŁUGUJĄ NA ŚMIERĆ!"
Pierwsze małżeństwo Rivers trwało zaledwie sześć miesięcy: James Sanger, syn właściciela sieci sklepów z odzieżą nie poinformował jej przed ślubem, że nie chce mieć dzieci. Dziesięć lat później Rivers wyszła za Edgara Rosenberga, z którym doczekała się córki, dzisiaj 46-letniej Melissy. Mężczyzna popełnił samobójstwo w 1987 roku.
Joan Rivers stanowiła idealnie zarządzane jednoosobowe przedsiębiorstwo. Pisała książki, występowała w filmach i serialach, była widywana także w sztukach teatralnych. Jako Żydówka była członkinią nowojorskiej synagogi Temple Emanu-El.
W ubiegłym tygodniu Rivers trafiła do szpitala po tym jak przestała oddychać w trakcie operacji strun głosowych. Jej życie było podtrzymywane przez maszyny, jednak próby wybudzania jej ze śpiączki nie powiodły się. Wczoraj Joan Rivers zmarła.