Roger Moore skończył... 88 lat! (ZDJĘCIA)
Zagrał Bonda aż 7 razy. Był lepszy od Connery'ego?
Popularność na całym świecie przyniosła mu rola agenta 007, w którą wcielał się aż siedmiokrotnie, czyli więcej niż jakikolwiek inny aktor. Najstarszy odtwórca Bonda sir Roger Moore skończył właśnie 88 lat.
Moore urodził się 14 października 1927 w podlondyńskim Stockwell w domu policjanta i gospodyni domowej. Jego dojrzewanie i edukacja przypadły na lata wojny. W 1953 wyjechał do Hollywood, gdzie grywał mało znaczące role w produkcjach telewizyjnych. Po powrocie do Anglii dostał propozycję zagrania Simona Templara w serialu Święty. To właśnie on zrobił z niego światowej sławy gwiazdę i otworzył drogę do życiowej roli agenta 007. Grając Bonda po raz pierwszy w Żyj i pozwól umrzeć (1973), Moore miał 45 lat, kończąc swoją przygodę z serią w Zabójczym widoku (1985) - aż 57. Według wielu, w tym Amerykańskiej Akademii Filmowej był najlepszym Bondem w historii serii.
W 2009 ogłosił przejście na aktorską emeryturę. Prywatnie jest zagorzałym obrońcą praw zwierząt i wspiera UNICEF. Był czterokrotnie żonaty. Z Włoszką Luisą Mattioli ma córkę i dwóch synów, cała trójka związana jest z przemysłem filmowym. W 1993 zachorował na raka prostaty i przeszedł poważną operację, a od 2003 ma rozrusznik serca.
Zgadzacie się, że w roli Bonda był lepszy nawet od Connery'ego? Zobaczcie zdjęcia.