Najlepsze polskie komedie romantyczne. Znacie, pamiętacie? (ZDJĘCIA)
Te filmy są równie romantyczne i bardziej oryginalne, niż "Listy do M 2"
W kinach kontynuacja przebojowych Listów do M -według wielu jednej z najbardziej udanych polskich komedii romantycznych ostatnich lat. Choć film ogląda się dobrze, trudno mówić o polskim charakterze tej opowieść ze świętami w tle, która przecież czerpie garściami ze znanych zagranicznych komedii (To właśnie miłość, Zły Mikołaj, Bezsenność w Seattle). Poza tym będąc przyjemna dla oka przemyca product placement i nierealistyczną wizję naszego społeczeństwa, w którym każdy Warszawiak mieszka w dużym "dizajnerskim" mieszkaniu, ewentualnie w olbrzymim nowoczesnym domu.
Dlatego przypominamy dziś klasyczne i oryginalnie polskie filmy romantyczne, których obejrzenie w domowym zaciszu może być alternatywą wobec stania w kilometrowych kolejkach do kinowych kas. Zapraszamy!
Przezabawna komedia Romana Załuskiego o dziewczynie ze wsi, która w przeddzień ślubu z bogatym sąsiadem ucieka do Warszawy. Tu najmuje się jako niania nieznośnego chłopca i jest posądzana o romans z panem domu. Ostatecznie wieś, nawet ta z lat 80. okazje się nie taka straszna. Przełomowa rola w karierze Grażyny Błęckiej-Kolskiej.
Marek Koterski o miłosnych podbojach Adasia Miauczyńskiego, bohatera który powróci m.in w Dniu Świra. W tej pełnej erotyzmu komedii romantycznej główne role zagrali świetni aktorzy komediowi - Cezary Pazura i Katarzyna Figura. Spragniony uczuć poeta z Łodzi zakochuje się w nauczycielce z Wrocławia. Podróże, problemy mieszkaniowe, zazdrość i obsesje seksualne - to tylko część atrakcji, jakie czekają na widza tej komedii.
Socrealistyczna komedia romantyczna w reżyserii Leonarda Buczkowskiego była pierwszym wielkim hitem kina powojennego, a dziś ogląda się ją trochę jak dokument tamtych lat. Film opowiada o przodownikach pracy w zrujnowanej Warszawie. Młoda pracownica budowy zakochuje się w najlepszym murarzu i postanawia mu udowodnić, że kobieta też może osiągać wysokie wyniki w tym męskim fachu. Pomimo propagandy komedia ma ogromny wdzięk, urocze piosenki, sympatyczne postacie, no i opowiada o prawdziwym trudzie, związanym z odbudową stolicy. W dodatku jest to pierwszy polski film kolorowy.
Znana komedia międzywojenna, którą można określić jako pierwszą polską komedię genderową. Obok miłosnych perypetii jest tu bowiem sporo o płci i jej kulturowych ograniczeniach. W czasach kiedy celem kobiety było korzystne zamążpójście, tytułowa Lucyna marzy o karierze inżyniera. Dlatego przebiera się za za chłopaka, by dostać pracę w pewnej firmie. Wkrótce trafia pod skrzydła inżyniera Żarnowskiego. w którym się zakochuje. Śmiała obyczajowo i oryginalna komedia z Jadwigą Smosarską i Eugeniuszem Bodo.
Oparta na faktach komedia Marka Piwowskiego opowiada o losach córki Andrzeja Kerna, ówczesnego wicemarszałka sejmu. Dziewczyna zakochuje się w Cyganie, chłopaku z nizin społecznych i uciekinierze z więzienia. Wpływowy ojciec stara się zaszkodzić ich miłości, co skłania młodych do ucieczki. Romantyczna historia została wkomponowana w opowieść o Polsce epoki transformacji - pełnej absurdów, które mistrz satyry obnaża z wielkim wdziękiem. Jerzy Stuhr, Janusz Rewiński, Pola Raksa - to tylko część świetnej obsady.
Jedna z najznakomitszych komedii przedwojennych, która z biegiem - jak dobre wino, nadal rozwesela. Rzecz o zwaśnionych sąsiadach: melomanie Hipolicie Pączku i prezenterze radiowym - Henryku Pączku, którzy od lat uprzykrzają sobie życie, nasyłając na siebie policję, czy wzywając do sądu. Sytuacja zmienia się, gdy do melomana przyjeżdża bratanica, która omyłkowo trafia do tego drugiego i się w nim zakochuje. Dialogi pełne dowcipu, szalone zwroty akcji i piosenki, które śpiewa się do dziś. W roli głównej Eugeniusz Bodo (fenomenalny w piosence "Seksapil") i Helena Grossówna.
Przykład na to, że filmy "nowelowe" potrafiliśmy kręcić już dawno temu. Ten przedstawia różne historie, które łączy wspólna przestrzeń - Urząd Stanu Cywilnego na rogu Nowego Światu i Alei Jerozolimskich w Warszawie. Co rzadkie w komediach romantycznych, film cechuje spory realizm, no ale w końcu jest to debiut znanego scenarzysty Szkoły Polskiej, Jerzego Stefana Stawińskiego. Bohaterowie trzech nowel to młodzi Polacy, którzy borykają się z typowymi dla tamtych czasów problemami. Ktoś spóźnia się na własny ślub, bo jedzie na niego prosto z pracy, inna para musi uciec z domu, by się pobrać. W filmie występują m.in. Teresa Tuszyńska i Pola Raksa.
Pierwszy całkowicie dźwiękowy polski film, który był oczywiście hitem w swoim czasie. Ważnym elementem są tu chwytliwe piosenki, które większość z nas kojarzy do dziś. Jak choćby tytułowy utwór Każdemu wolno kochać, który śpiewa Alojzy, ubogi muzykant, zakochany w córce bogatego kamienicznika. Droga do serca ukochanej będzie wiodła przez prawdziwe wyboje, między innymi zakład dla psychicznie chorych...