Daniel Craig skończył 48 lat (ZDJĘCIA)
Jest najlepiej opłacanym filmowym agentem 007 w historii, wolałby jednak "podciąć sobie żyły niż znów zagrać Bonda"...
Daniel Craig należy dziś do aktorskiej superligi. Gwiazdor za rolę dostaje niebotyczne gaże (ostatnio zainkasował aż 39 mln funtów!) i może przebierać w scenariuszach. Zawdzięcza to występom w filmowej serii o Jamesie Bondzie. Aktor wcielił się w agenta 007 już czterokrotnie - pierwszy raz w 2006 r. w Casino Royale, a ostatni w 2015 w Spectre. Jest już tym jednak zmęczony, bo choć w kontrakcie ma zagwarantowany udział w pięciu odsłonach serii twierdzi, że "prędzej stłukłby szkło i pociął sobie nadgarstki, niż po raz kolejny zagrał Bonda". W tym samym wywiadzie udzielonym pod koniec zeszłego roku w "TimeOut" dodał, że ma gdzieś, kto przejmie po nim rolę.
Craig ma oczywiście na koncie wiele innych występów, które pomogły budować jego popularność. Zagrał m.in w: Dziewczynie z tatuażem, Kowbojach i obcych, Domu Snów, a wcześniej w filmie historycznym pt. Opór, romansie Przetrzymać tę miłość, biograficznym dramacie Sylvia czy melodramacie Matka. W 2001 wystąpił u boku Angeliny Jolie w filmie akcji Lara Croft: Tomb Raider - co prawdopodobnie przesądziło o jego angażu do roli 007.
Dziś kończy 48 lat. Powinien jeszcze raz zagrać Bonda?