Dzisiaj 20. rocznica śmierci Krzysztofa Kieślowskiego (ZDJĘCIA)
Reżyser "Podwójnego życia Weroniki" zmarł w wieku 54 lat na stole operacyjnym.
Mija właśnie dokładnie 20 lat od śmierci Krzysztofa Kieślowskiego. Światowej sławy polski reżyser zmarł 13 marca 1996 r w warszawskim szpitalu podczas operacji wszczepienia bajpasów. Miał 54 lata i cierpiał na zaawansowaną chorobę wieńcową. Został pochowany na Starych Powązkach.
W trakcie nauki w Liceum Technik Teatralnych Kieślowski pracował jako garderobiany Tadeusza Łomnickiego. Do łódzkiej filmówki dostał się za trzecim podejściem w 1964 r. W ogóle nie chciałem być reżyserem. Natomiast zamierzałem pokazać, że choć nie chcą mnie przyjąć do Szkoły, ja się tam dostanę - napisał potem w swojej autobiografii. W trakcie studiów nakręcił paradokumentalny Personel, który wyznaczył początek kina moralnego niepokoju.
Zrealizowany już na taśmie 35 mm Amator zdobył Złote Lwy w Wenecji i zyskał rozgłos na świecie. Zanim zwrócił się ku tematom związanym z wiarą Kieślowski opowiadał w swoich filmach o człowieku uwikłanym w konflikt z systemem i rozdartym wewnętrznie, zmuszonym do dokonania trudnych wyborów. Pokazywał też ludzkie ułomności i realistyczną, szokująca przemoc, jak w Krótkim filmie o zabijaniu (1987) z głośną sceną egzekucji - film zdobył Złote Lwy i Nagrodę Jury w Cannes.
Na początku lat 90-tych Kieślowski zaczął kręcić filmy we Francji ze znanymi francuskimi aktorami. Podwójne życie Weroniki i cykl Trzy kolory przyniosły mu światową sławę. Został honorowym członkiem Brytyjskiego Instytutu Filmowego, a potem także członkiem Akademii Filmowej w USA. Był też nominowany do Oscara. Z powodu choroby w 1994 r. podjął decyzję o przejściu na emeryturę, zdążył jeszcze napisać wspólnie z Krzysztofem Piesiewiczem scenariusze Raju, Czyśćca i Piekła.
Przypomnijmy najlepsze filmy Kieślowskiego: