Beata Ścibakówna zaparkowała swoje auto za kilkaset tysięcy złotych NA ZAKAZIE i pomaszerowała do optyka (ZDJĘCIA)
Paparazzi złapali Beatę Ścibakównę na gorącym uczynku. Aktorka zostawiła swoje luksusowe auto w niedozwolonym miejscu. Następnie udała się do optyka, skąd wyszła zadowolona z nową parą okularów.
Beata Ścibakówna z pewnością należy do grona najpopularniejszych rodzimych aktorek. Gwiazda wciąż jest aktywna zawodowo, a w ostatnim czasie ochoczo wspiera córkę, która obecnie wspina się po szczeblach kariery. 23-letnia Helena Englert ma za sobą mocny debiut w świecie show-biznesu i pierwsze głośne role na koncie. Ostatnio panie wybrały się na słoneczną Gran Canarię, aby odpocząć nieco od blasków fleszy i naładować baterie przed intensywnym okresem zimowo-świątecznym.
Po kilku dniach błogiego relaksu w promieniach słonecznych, Beata Ścibakówna wróciła do Polski i od razu wzięła się za wypełnianie codziennych obowiązków. W jeden z chłodnych, grudniowych dni paparazzi "przyłapali" aktorkę na ulicach Warszawy. 55-letnia gwiazda "zainspirowała się" koleżankami z branży, które dość często łamią przepisy ruchu drogowego i sama zaparkowała swoje luksusowe auto w niedozwolonym miejscu. Przypomnijmy, że żona Jana Englerta na co dzień wozi się białym Land Roverem, którego ceny w zależności od wersji i parametrów wahają się między 240 a ponad 500 tys zł.
ZOBACZ TEŻ: Beata Ścibakówna i Jan Englert świętują 28. rocznicę ślubu na Rodos! Historia ich miłości zaskakuje (FOTO)
Po tym, jak zaparkowała auto na zakazie, Ścibakówna pomaszerowała do optyka. Aktorka miała na sobie długi, szary płaszcz z kołnierzem, czarny sweter, obcisłe spodnie oraz idealnie dobrane oxfordki. Uzupełnieniem zimowego "looku" były okulary przeciwsłoneczne oraz ciemna pomadka na ustach. Gwiazda przymierzyła kilka par okularów, a po wybraniu idealnego modelu czmychnęła do samochodu, unikając tym samym mandatu za złamanie przepisów ruchu drogowego.
Zobaczcie, jak wyglądał zwyczajny dzień aktorki.
Beata Ścibakówna zaparkowała auto w niedozwolonym miejscu. Gdyby za rogiem czekała policja, aktorka zapłaciłaby prawdopodobnie 100 zł mandatu.
Zadowolona z łowów aktorka pomknęła do swojego luksusowego auta.
Unikając mandatu, Ścibakówna ruszyła w dalszą drogę.