Była modelka fitness, Loni Willison, wciąż boryka się z kryzysem bezdomności. 39-latkę po raz kolejny sfotografowano szwendającą się po ulicach Kalifornii.
Loni Willison jeszcze kilka lat temu spełniała się w roli wziętej modelki fitness. Będąca wówczas żoną znanego ze "Słonecznego patrolu" Jeremy'ego Jacksona kobieta, była częścią hollywoodzkiej elity towarzyskiej. Wszystko zmieniło się po rozwodzie z aktorem, który miał się nad nią znęcać psychicznie i fizycznie oraz wciągnąć w narkotyki. Celebrytka przeszła załamanie nerwowe, w wyniku którego wylądowała na ulicy.
Przypominamy: Loni Willison z dwoma papierosami w ustach wałęsa się ulicami Beverly Hills, przeczesując śmietniki (ZDJĘCIA)
W efekcie od paru lat Loni można spotkać przeczesującą kalifornijskie śmietniki. Bezdomna 39-latka twierdzi, że to nie używki stały się powodem jej upadku, ale "źli ludzie". Choć straciła niemalże całe uzębienie, a na jej ciele widoczne są ślady po okaleczeniach, konsekwentnie odmawia jakiejkolwiek pomocy.
Ostatnio paparazzi po raz kolejny natknęli się na Willison. Pozbawiona obuwia eksmodelka maszerowała po jednej z bardziej turystycznych dzielnic Los Angeles - Venice Beach. Wyposażona w wystający z ust papieros kobieta tradycyjnie pchała wózek z dobytkiem i grzebała w kolejnych śmietnikach w poszukiwaniu resztek jedzenia.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Loni. Wierzycie, że znajdzie się ktoś, kto pomoże jej wyjść na prostą?
Toksyczne małżeństwo z gwiazdorem "Słonecznego patrolu" okazało się być dla eksmodelki tragiczne w skutkach.
Kobieta przeszła załamanie nerwowe, w wyniku którego znalazła się na ulicy.
Od tamtej pory nieprzypominająca siebie sprzed lat Loni wałęsa się po Los Angeles, przeszukując kolejne śmietniki.
39-latka odmawia jakiejkolwiek pomocy, twierdząc, że "ma wszystko, czego jej trzeba"...