Bronka Zamachowska odwiedziła Zbyszka w jego kawalerskiej garsonierze (ZDJĘCIA)
Podobno odkąd Zbigniew Zamachowski wiedzie żywot kawalera z odzysku, dzieci z małżeństwa z Aleksandrą Justą chętniej odwiedzają tatę na Żoliborzu. Czemu nie wpadają do Moniki?
Zbigniew Zamachowski w trakcie rozstania z Moniką podjął heroiczną decyzję i wyprowadził się "z klitki na Żoliborzu". Znalazł sobie skromne kawalerskie mieszkanko, co ciekawe - położone kilkaset metrów od starego, też na warszawskim Żoliborzu. Tu, w otoczeniu zieleni i czyhających paparazzich, może wieść spokojne życie kawalera z odzysku.
Przypomnijmy: Samodzielny Zbigniew Zamachowski kompletuje sprzęty AGD do przytulnej garsoniery (ZDJĘCIA)
Sąsiedztwo parku, starego drzewostanu i klimatycznych kawiarenek powoduje, że do Zbyszkatu wstaw treść częściej niż dotychczas zaglądają dzieci z małżeństwa z Aleksandrą Justą. Klamoty z klitki pomagał wynosić mu syn, a niedawno na spacer wpadła młodsza córka, Bronka.
Zobaczcie zdjęcia. Jak sądzicie, czemu nie zaprosili na przechadzkę Moniki?
Warszawski Żoliborz słynie z zieleni, często wiekowej. Piękny drzewostan, sąsiedztwo kawiarenki i słoneczna pogoda zachęciły więc Bronkę Zamachowską, młodszą córkę Zbigniewa, do odwiedzin u taty.
Podobno dzieci aktora z małżeństwa z Aleksandrą Justą chętniej odwiedzają gdy, gdy mieszka sam. Czyżby nie mogły zapomnieć, co opowiadała o nich Monika, trzecia żona taty?
Familijny spacer został uczczony kawką na wynos, lodami w rożku i zdrową lemoniadą.
Bronisława Zamachowska, druga w kolejności córka Zbigniewa i Aleksandry Justy, ma już 19 lat. Trzy lata temu zagrała w "Powidokach" Andrzeja Wajdy, dość często pojawiała się z tatą na różnych imprezach. Zwykle starała się jednak dystansować wobec trzeciej żony Zamachowskiego.
Na szczęście nowe mieszkanko Zbigniewa położone jest niedaleko malowniczego parku, więc aktor razem z córką mogli chwilę podumać na tamtejszej ławeczce. Gdyby zrobiło się zbyt monotonnie, zawsze można wybrać przechadzkę po wąskich żoliborskich uliczkach.
Zbigniew i Bronisława całkiem słusznie postawili na modową wygodę, a nie starannie "zmaczowane outfity". Córka przyjechała chyba zresztą rowerem, więc tym bardziej liczyły się dla niej względy praktyczne wybranego stroju.
Zwierzeniom nie było końca, więc tato z córką rozmawiali nawet pod drzwiami do domu, w którym mieści się nowe mieszkanko Zbyszka. Aktor przysiadł na murku i słuchał z uwagą słów 19-latki. Może następnym razem przejdą się z Moniką?