Brooklyn Beckham i Nicola Peltz zażywają rozkosznego luksusu na prywatnym jachcie u wybrzeży Portofino (ZDJĘCIA)
Świeżo poślubieni Brooklyn Beckham i Nicola Peltz bawią się w najlepsze w słonecznej Italii. Potomek znanej brytyjskiej rodziny zaciągał się cygarem i skakał ze znacznych wysokości do wody, podczas gdy jego wybranka przyglądała się wszystkiemu z pokładu prywatnego jachtu. Tacy to sobie pożyją?
Już od dobrych paru lat Brooklyn Beckham stara się przekonać opinię publiczną, że jest choćby w połowie tak utalentowany jak jego rodzice. Niestety, nie do końca wyszła mu przygoda z fotografią - jego książka ze zdjęciami What I see do dziś stanowi przedmiot drwin w mediach społecznościowych. "Pomysł z gotowaniem też nie wypalił, gdyż prędko okazało się, że nikt raczej nie chce słuchać porad młodziaka, który nigdy nie "ubrudził" sobie rąk prawdziwą pracą w kuchni. Koniec końców wygląda więc na to, że chłopak pogodził się z losem etatowego celebryty.
W utrwaleniu gwiazdorskiego statusu niewątpliwie pomocne okazało się sprzedanie do mediów wystawnego ślubu ze swoją wybranką - Nicolą Peltz. Od uroczystości minęło już dobre parę tygodni, ale parka nadal wzbudza żywe zainteresowanie mediów. Ostatnio zakochanych wypatrzono nad wybrzeżem Portofino, gdzie smażyli się na pokładzie prywatnego jachtu. Beckham skakał radośnie do wody i zaciągał się cygarem podczas romantycznych spacerów. W międzyczasie jego małżonka natomiast wywracała oczami i skupiała się na podejmowaniu gości.
Zobaczcie, jak żyje się dzieciom gwiazd światowego formatu.
Wypoczynku w takim stylu młodym Brooklynom trudno nie pozazdrościć. Poza zakochaną parką przez pokład prywatnego jachtu przemykała się niemal wyłącznie załoga statku.
Choć pozornie wydawać by się mogło, że Brooklyn nie wdał się w ojca, jeśli chodzi o tężyznę fizyczną, to chłopak i tak postanowił udowodnić, jak świetnie radzi sobie ze skakaniem dowody.
Pozostaje nam mieć nadzieję, że Brooklyn nie zapomniał o kremie z filtrem. Dla porcelanowej cery promieniowanie słonecznie potrafi być bezlitosne.
Gdy parce znudziło się już własne towarzystwo, wystarczyło ściągnąć na pokład pięknych, młodych i wpływowych znajomych. Chcielibyście zabawić się w takim towarzystwie?
Podczas wyprawy do miasta 23-letni Brooklyn nie rozstawał się z grubym cygarem, które okazjonalnie wkładał do ust. Klasa sama w sobie, czy raczej nieudana próba przyszpanowania?