Caroline Derpienski bryluje na AUTORSKIM pokazie mody. Biały garnitur, klapki za 4 tysiące, płatki róż i "dolarsowy" tort... (ZDJĘCIA)
Caroline Derpienski przyleciała do Polski przede wszystkim po to, aby zaprezentować rodakom kolejną autorską kolekcję ubrań. Sama na pokaz przybyła w eleganckim, białym garniturze. Za kulisami eventu sporo się działo...
Jeszcze rok temu mało kto wiedział o jej istnieniu, a dziś zdaje się być jedną z bardziej polaryzujących postaci w świecie rodzimego show biznesu. Mowa oczywiście o Caroline Derpienski, która umiejętność robienia wokół siebie szumu opanowała do perfekcji. W ostatnim czasie o 21-latce mówiło się głównie w kontekście kolejnej afery z jej udziałem. Tym razem dumna mieszkanka Miami wkroczyła na wojenną ścieżkę z Krzysztofem Stanowskim. Dziennikarz wybrał się do Miami, aby nakręcić materiał o barwnej celebrytce i zweryfikować informacje na temat jej partnera, Krzysztofa Porowskiego. O ile pierwszy film przedstawił Caroline w pozytywnym świetle, to w bonusowej publikacji można było usłyszeć, że jej medialna kreacja jest "stekiem kłamstw". Na soczystą dramę nie trzeba było długo czekać...
PRZYPOMNIJMY: Krzysztof Stanowski wydał oświadczenie. Caroline Derpienski już zdążyła odpowiedzieć. "Skończ mnie ATAKOWAĆ, bo wstawię film"
Atmosfera wokół kolejnej medialnej atmosferki była gorąca i miała przysporzyć Caroline masę stresu. Zdaje się jednak, że celebrytka zdążyła już ochłonąć i zgodnie z planem nawiedziła Polskę. Głównym celem podróży Derpienski do nadwiślańskiego kraju była prezentacja jej kolejnej (ponoć) autorskiej kolekcji ubrań. Sporo krytycznych głosów po modowym debiucie sprzed kilku miesięcy nie zrobiło wrażenia na 21-latce, która idzie za ciosem i dąży do zrealizowania swojej wizji o zostaniu topową projektantką.
Gdy zbliżała się godzina wtorkowego pokazu "888 by Caroline Derpienski", na miejsce eventu przybyli fotoreporterzy, którzy zdołali uchwycić na zdjęciach zakulisową krzątaninę. Tym sposobem możemy podziwiać Caroline, która w białym garniturze i klapkach Hermesa za ponad 4 tys zł opróżnia wielką siatę wypełnioną płatkami róż. Okazuje się, że pomimo milionów na koncie - sprawczyni całego zamieszania zadbała o najdrobniejsze szczegóły wystroju samodzielnie. Następnie pomknęła na różaną ściankę, aby ogrzać się w blasku fleszy. Zdaje się, że w ferworze zapomniała początkowo zmienić obuwie - w końcu zapowiadała, że markowe laczki ustąpią złotym szpilkom od Versace. Tak czy inaczej - Derpienski prezentowała się w białym secie "dolarsowo". Co ciekawe, kreacje, które zaprojektowała zupełnie nie przypominały tego, w czym 21-latka lubuje się na co dzień.
Zobaczcie, jak wyglądała kolejna próba podbicia świata mody w wykonaniu Caroline Derpienski.