Przystojny?
Za sprawą programu "Rolnik szuka żony" losy polskich właścicieli gospodarstw rolnych całkiem nieoczekiwanie zaczęły bardzo mocno interesować telewidzów. Wielu uczestników show może się pochwalić gronem wiernych fanów, którzy uważnie śledzą ich losy nawet po zakończeniu emisji programu.
Wiele wskazuje na to, że bohaterom show "Rolnik szuka żony" rośnie poważna konkurencja w sieci. Mowa tu o pochodzącym z Warmii rolniku i przy okazji posiadaczu imponującej muskulatury, tytułującym się jako Turborolnik Tomek. Mężczyzna szczyci się swoją hodowlą kur, prowadzi także własne gospodarstwo, w którym znajdziemy m.in. pszenicę, ziemniaki oraz dynie.
Rolnik ochoczo relacjonuje w mediach społecznościowych codzienne prace, żniwa czy wykopki. Tomek podkreśla, że jego uprawy są w stu procentach ekologiczne. Zapewnia także, że zapewnia godny żywot hodowanym kurom - np. organizując specjalny kurnik dla "emerytowanych" zwierząt.
Patrząc na zdjęcia Tomka można śmiało stwierdzić, że jest on także miłośnikiem aktywności fizycznej i regularnych treningów na siłowni. Turborolnik zdaje się być szczególnie dumny ze swojej kondycji i regularnie prezentuje okazałe mięśnie na zamieszczanych w sieci fotografiach, np. przy okazji rąbania drewna.
Poznajcie Turborolnika Tomka. Przystojny?
Turborolnik Tomek w sieci szczyci się głównie sprzedażą jaj, pochodzących od kur z jego własnej hodowli. Prowadzi także własne gospodarstwo, gdzie uprawia m.in. ziemniaki i pszenicę.
Pseudonim Tomka nie wziął się znikąd - Turborolnik jest bowiem miłośnikiem intensywnych treningów, dzięki którym dorobił się imponującej muskulatury.
Tomek chętnie relacjonuje swoje codzienne prace w sieci. Nieważne, czy są to żniwa, wykopki czy może rąbanie drewna w kraciastej koszuli - znaku rozpoznawczym każdego szanującego się instagramowego drwala.
W mediach społecznościowych Tomka często pojawia się także jego psi przyjaciel Amik, który często towarzyszy mu podczas pracy w polu.
Jak zapewnia Turborolnik, jego produkty są w stu procentach ekologiczne. W jednym z facebookowych wpisów "instacelebryta" podkreślał także, że stara się zapewnić jak najlepszy żywot hodowanym przez siebie kurom.
Oprócz psa oraz pokaźnej gromadki kur, Tomek opiekuje się także końmi.
Od niedawna jajka z gospodarstwa Tomka oficjalnie sprzedawane są pod nazwą "Turbo jaja". Brzmi zachęcająco?
Przystojny?