Co słychać u "Słowikowej"? Monika Banasiak prowadzi "zwyczajne" życie u boku młodszego o 19 lat męża (ZDJĘCIA)
Po wyjściu z aresztu Monika "Słowikowa" Banasiak ustatkowała się i znalazła miłość. Była żona bossa mafii pruszkowskiej obecnie żyje zgodnie z literą prawa i unika skandali. Przewartościowała swoje życie?
Monika Banasiak, znana jako "Słowikowa", w latach 90. była żoną jednego z przywódców mafii pruszkowskiej. U boku gangstera żyła jak królowa i opływała w luksusy.
Cały ten czas pamiętam jako zabawę. Lał się szampan, były kawiory i dobre wina. Takie nieustanne święta, każdego dnia był 1 maja. (...) Były dobre samochody, dobre lokale, były wyjazdy - pisała po latach w swojej książce.
Po rozbiciu gangu "Słowik" trafił za kratki, a jakiś czas później Monika usłyszała zarzut kierowania grupą przestępczą o charakterze zbrojnym i trafiła na 2,5 roku do aresztu na Grochowie. Ostatecznie sąd oczyścił ją z głównego zarzutu, a w 2015 roku Banasiak opuściła areszt za poręczeniem majątkowym.
Po wyjściu na wolność Monika początkowo miała problemy finansowe i chwytała się różnych prac, m.in. zarabiała na życie, sprzątając mieszkania. Ostatecznie wróciła do zawodu pielęgniarki i zatrudniła się w jednym z warszawskich szpitali. Wyraźnie ciągnęło ją jednak do show-biznesu. Była żona gangstera zaczęła pisać książki, a także podjęła próbę podbicia rynku disco polo, nagrywając piosenki. "Słowikowa" ułożyła sobie też życie prywatne i w 2019 roku wyszła za mąż za młodszego o 19 lat Macieja.
Aktualnie Monika żyje zgodnie z literą prawa i unika skandali. Jest aktywna na Instagramie, gdzie dokumentuje swoją codzienność - święta, wakacje czy romantyczne chwile z mężem. Odpisuje też na liczne komentarze z komplementami od fanów.
Spodziewaliście się, że "Słowikowa" tak się ustatkuje?
Przed laty Monika Banasiak była znana z działalności przestępczej swojego byłego męża. Sama także miała zatargi z prawem. Odkąd w 2015 roku wyszła z aresztu, wiedzie znacznie spokojniejsze życie i unika skandali.
Kilka lat temu Monika wyszła za młodszego od niej o 19 lat Macieja i sądząc po zdjęciach z Instagrama, ich miłość wciąż kwitnie.
Po wyjściu z aresztu była żona pruszkowskiego gangstera miała problemy finansowe. Aby odbić się od dna, imała się różnych zajęć. W 2019 roku zatrudniła się jako pielęgniarka w jednym ze stołecznych szpitali.
"Słowikowa" lubi być podziwiana i w blasku fleszy czuje się jak ryba w wodzie. Podjęła nawet próbę podbicia rynku disco polo i nagrała kilka piosenek.
Na Instagramie Monika dzieli się chwilami ze swojego życia - zamieszcza m.in. selfie, romantyczne fotki z ukochanym mężem i zdjęcia z podróży.
Monika zarabia m.in. na pisaniu książek, w których dzieli się wspomnieniami z czasów, gdy była żoną pruszkowskiego gangstera, "Słowika".
Pobyt za kratami był dla Moniki niczym kubeł zimnej wody. Swoje traumatyczne wspomnienia z celi kobieta opisała w jednej z książek.
Banasiak nie ukrywa, że jest dumna z tego, że udało jej się wyjść na prostą i obecnie znowu "żyje na poziomie".
Dotykanie dna jest zarezerwowane tylko dla odważnych - stwierdziła swego czasu na Instagramie.