Cytrynowy Rafał Grabias z "Królowych Życia" POCHŁANIA LODA w drodze na uliczną sesję zdjęciową (ZDJĘCIA)
Aspirujący gwiazdor nie mógł wprost oderwać ust od chłodnego deseru. Myślicie, że zabiega o tytuł "prawdziwego lodożercy"?
Konia z rzędem temu, kto twierdzi, że jest w stanie nadążyć za tempem zmian zachodzących w związku Rafała Grabiasa i Gabriela Seweryna. Znani z programu "Królowe Życia" panowie parokrotnie deklarowali już publicznie, że nie planują walczyć o wspólną przyszłość, tylko po to, by ponownie wrócić do siebie po kilku tygodniach. Wielu widzów przypuszcza nawet, że ich "rozstania" są jedynie ustawką zmontowaną na potrzeby show. Z czasem coraz bardziej przekonujemy się jednak, że skłonność do dramaturgii zapisana jest po prostu zapisana w kodzie genetycznym "królów" TTV.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Znamy powody rozstania Rafała i Gabriela z "Królowych Życia"! "Problemem jest młody PRZEŚLADOWCA"
Ostatnimi czasy bardziej niż ratowaniem upadającego związku, Rafał zdaje się być jednak pochłonięty zabieganiem o karierę celebryty. Nierzadko widujemy go na różnorakich spędach gwiazdek klasy C. W tajemniczy sposób paparazzi również jakby częściej wiedzieli, gdzie go szukać.
Najnowsza okazja do obfotografowania "króla" od stóp do głów nadarzyła się podczas jego wizyty w jednej z warszawskich lodziarni. Odziany w cytrynowy garnitur mężczyzna z zapałem pałaszował zmrożony przysmak. Jak się później okazało, miał on posłużyć jako rekwizyt do "spontanicznej" sesji zdjęciowej wykonanej na tle stołecznych kamienic.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Rafała Grabiasa z "Królowych życia"! Myślicie, że mu smakowało?
Nie obawiając się najwyraźniej plam na śnieżnobiałej koszuli, Rafał wybrał z oferty lodziarni dwa silnie zabarwione smaki. Sądząc po ich kolorach, zgadujemy, że to sorbet truskawkowy i jogurt z wiśnią. Jakie smaki wy obstawiacie?
Rafał postanowił wyprowadzić się od Gabriela, gdy w ich życiu pojawił się zakochany w projektancie prześladowca. Czy zimne przysmaki okażą się skutecznym lekarstwem na złamane serce?
Uzależniony od atencji Grabias stara się jak może, aby tylko przechodnie nie przechodzili obok niego na ulicy obojętnie. Nic więc dziwnego, że jego cytrynowa stylizacja zainspirowała napotkaną w trakcie spaceru koleżankę, która wnet wzięła się za udokumentowanie letniej kreacji "króla".
Król Rafał coraz częściej widywany jest na warszawskich ściankach. Jest więc wysoce prawdopodobne, że jego znajoma pomagała mu oswajać się z obecnością aparatów przed kolejnym wielkim wyjściem.