Czego Marcelina Zawadzka nauczyła się w Tulum? (ZDJĘCIA)
Przy okazji meksykańskiego wyjazdu okazało się, że Marcelina Zawadzka to niezła samozwańcza kołczerka, która odkryła wiele życiowych prawd. Skorzystacie z jakiejś?
Marcelina Zawadzka od kilku miesięcy siłą rzeczy przebywa na wakacjach. Być może już niedługo skończy się jej przymusowy urlop, bo sprawa z wyłudzeniem VAT-u już ponoć dobiega końca, ale celebrytka postanowiła wykorzystać wolne do ostatka i znów pojechała do Tulum, z którego z kolei wybrała się na podbój USA.
Marcelina podczas tych długich wakacji na nowo odkryła siebie. Nie dość, że zaprzyjaźniła się niespodziewanie z Natalią Siwiec i Dawidem Wolińskim, to na Instagramie zaczęła udostępniać natchnione opisy dołączane do roznegliżowanych zdjęć. Z wielu z nich wynikało, jakoby Marcelina Zawadzka uczyła się wszystkiego od podstaw.
Przypomnijmy rzeczy, które Marcelina poznała i których nauczyła się w Tulum. Myślicie, że przydadzą się jej w sądzie?