Dawno niewidziana Vanessa Paradis posyła ciepłe uśmiechy podczas festiwalu filmowego. Niezmiennie olśniewa urodą?
Vanessa Paradis jest jednym z gości honorowych trwającego właśnie Festiwalu Filmowego Lumière. Aktorka spotkała się z publicznością po długiej przerwie, otrzymując gromkie brawa.
Vanessa Paradis niewątpliwie jest kobietą wielu talentów. Cała Europa zakochała się w niej, kiedy w wieku niespełna 14 lat wyśpiewywała słowa utworu "Joe le taxi", do dziś pozostającego największym przebojem w jej repertuarze. Widywaliśmy ją nie tylko na estradzie, ale również podczas sesji fotograficznych, na wybiegach oraz w kampaniach reklamowych największych marek odzieżowych i kosmetycznych. Podczas ostatniej wizyty w Lyonie miała okazję przypomnieć też o swojej karierze filmowej, rozpoczętej przyznaniem jej na początku lat 90. nagrody Cezara dla najbardziej obiecującej aktorki.
Francuzka przyjęła zaproszenie organizatorów Lumière Film Festival, pojawiając się na konferencji z udziałem widzów poprzedzającej pokaz trzech produkcji z jej udziałem. Ochoczo odpowiadała na ich pytania, rozprawiając na temat swoich aktorskich inspiracji, spotkań na planie z legendami kina oraz marzeniach o głównej roli w musicalu. Ujawniła też, że wkrótce zakończy pracę nad nową, pierwszą od 6 lat płytą studyjną.
Pomimo tworzenia głośno komentowanych związków z wpływowymi mężczyznami ze świata show-biznesu, Vanessa Paradis zdecydowanie zapracowała na swój sukces, ciesząc się w ojczystym kraju mianem niekwestionowanej legendy. Podczas 16. edycji festiwalu filmowego prezentowała się bardzo promiennie w prostej stylizacji, na którą składały się: wzorzysta biało-różowa bluzka w ukośne paski, czerwony sweter zapinany na guziki, jeansy z podwiniętymi nogawkami oraz czarne krótkie kozaki.
Po dniu pełnym wrażeń 51-latka udała się na spacer francuskimi ulicami w towarzystwie poślubionego w 2018 r. męża. Samuel Benchetrit, podobnie jak i ona, jest związany z branżą filmową. Połączyła ich wspólna praca na planie komediodramatu "Chien", w którym zagrała jedną z głównych ról. Jak widać na załączonych zdjęciach, związek małżeński wyraźnie jej służy.
Dla wielu panów Vanessa Paradis jest uosobieniem piękna. W odróżnieniu od wielu swoich rówieśniczek, wychodzi z założenia, że sekret kobiecej urody tkwi w naturalności.
52-latka trwale zapisała się w historii francuskiej popkultury. Można było to szczególnie zauważyć po frekwencji na zorganizowanym spotkaniu w ramach festiwalu filmowego.
Kreacje filmowe Vanessy Paradis trwale zapisały się w historii kina. Jak jednak przyznała podczas spotkania, drży o przyszłość branży filmowej, w której aktorów coraz częściej zastępuje sztuczna inteligencja.
Przerwa między górnymi zębami niegdyś uchodziła za estetyczny mankament. Tymczasem Paradis postanowiła zadać temu kłam, czyniąc z diastemy atut swej urody.