Zuzannie Pactwie, rzekomo "światowej sławy modelce", tym razem w przejażdżce konnej nie towarzyszył ukochany. Zatrzymały go w domu ojcowskie obowiązki?
W sierpniu jako pierwsi poinformowaliśmy o tym, że w życiu Jarosława Bieniuka pojawiła się kolejna kobieta. Jego wybranką okazała się niejaka Zuzanna Pactwa, z którą piłkarz od miesięcy regularnie widywany jest na trójmiejskich ulicach. Dodatkowo w mediach społecznościowych "światowej sławy modelki" coraz częściej możemy zauważyć oznaczenia dowodzące tego, że para spędza ze sobą każdą wolną chwilę.
Zobacz: Jarosław Bieniuk i Zuzanna Pactwa UCZTUJĄ przy soczystym indyku: "Wesołego Święta Dziękczynienia!"
Zuzia i Jarek najchętniej spędzają razem czas podczas aktywności fizycznej. W zeszłym miesiącu "przyłapano" ich podczas wspólnej wycieczki rowerowej i wizycie w klubie tenisowym, a kilka tygodni później zakochani pochwalili się relacją z przejażdżki konnej.
Zobacz też: Zakochani Jarosław Bieniuk i Zuzanna Pactwa chwalą się swoim "perfekcyjnym porankiem" (FOTO)
Kilka dni temu, tym razem samą Pactwę bez Bieniuka, paparazzi sfotografowali podczas wyprawy konnej. Na fotografiach widzimy, jak ubrana w specjalistyczną odzież modelka wraz z koleżankami jadą brzegiem morza, siedząc na grzbietach długonogich koni.
Po przejażdżce po plaży Zuzanna i jej towarzyszki przeprowadziły konie przez ruchliwą ulice Gdyni. Wtedy wybranka Jarosława zauważyła paparazzi, któremu posłała uśmiech i pomachała, udowadniając, że obecność fotoreporterów wcale jej nie peszy.
Odnajdzie się na ściance u boku Jarka?
Kilka miesięcy temu serce Jarka Bieniuka skradła blondwłosa modelka. Zuzanna Pactwa, bo tak nazywa się wybranka sportowca, zyskała ponoć sympatię jego dzieci.
Zuzia i Jarek, czego dowodzą robione im przez paparazzi zdjęcia, najchętniej spędzają wspólnie czas na powietrzu. Jakiś czas temu sfotografowano ich podczas wyprawy rowerowej, a niedawno zakochani pochwalili się poranną przejażdżką konną.
Wspólne wyprawy konne to zapewne pomysł Pactwy. Jak można wywnioskować z ostatnio zrobionych jej fotografii, modelka to zaprawiona w bojach jeźdźczyni.
Nową macochę Oliwii Bieniuk sfotografowano, gdy jechała na białym koniu po jednej z trójmiejskich plaży i jej okolicach.
W pewnym momencie zmęczona galopowaniem partnerka Bieniuka i jej towarzyszki przeprowadziły zwierzaki przez jedną z ruchliwych ulic.
Zuzia w pewnym momencie dostrzegła fotografującego ją paparazzi, co najwyraźniej bardzo ją ucieszyło. Z entuzjazmem machała w stronę fotoreportera. Sympatycznie?