Edyta Górniak robi zakupy Allanowi, po czym wręcza mu pakunek z darami przed jego blokiem. Troskliwa? (ZDJĘCIA)
Edyta Górniak niejednokrotnie udowodniła, że jej syn Allan jest dla niej całym światem i najchętniej przychyliłaby mu nieba. Teraz okazuje się, że zdarza jej się także robić synowi zakupy.
Choć ostatni album studyjny ukazał się w 2012 roku, Edyta Górniak nie może narzekać na brak zajęć. Największa diwa polskiej sceny była gwiazdą jubileuszowego show Polsat SuperHit Festiwal, w ramach którego zaprezentowała na deskach Opery Leśnej "bliskie jej sercu" hity z repertuaru amerykańskich artystów, "Hello" Lionela Richiego oraz "I will survive" Glorii Gaynor.
Zapewne artystce musiał nie spodobać się fakt, że 3. dnia wydarzenia, podczas występów kabaretowych, niespodziewanie stała się obiektem drwin prowadzących festiwalu. Zakpiono, m.in. że wiek Edi "mierzony jest czasem linearnym". Póki co celebrytka nie zabrała jeszcze głosu w sprawie i nie poskarżyła się na kolegów ze stacji (co ma przecież w zwyczaju).
Kilka dni przed odbywającym się nad morzem festiwalem, gwiazda została sfotografowana przez paparazzi podczas w centrum Warszawy. Po zaspokojeniu głodu w knajpce 50-latka wybrała się do przynależącego do lokalu sklepiku, gdzie nabyła dla syna kilka produktów spożywczych. Krótko później troskliwa mama spotkała się z Alanem przed jego blokiem, wręczyła 19-latkowi pakunek z darami i czule się z nim pożegnała, posyłając mu buziaka.
Taka mama to skarb?
Edyta Górniak została kilka dni temu sfotografowana w jednej ze stołecznych knajp.
Wygłodniała gwiazda wrzuciła coś na ząb, po czym udała się do przynależącego do lokalu sklepu.
Tam zaopatrzyła się w kilka produktów spożywczych, które dobrodusznie postanowiła sprezentować synowi.
Celebrytka spotkała się z 19-letnim Alanem przed jego blokiem i wręczyła mu torbę z darami.
50-latka objęła pociechę na pożegnanie i posłała mu buziaka.
Spotkanie zajęło chwilę. Po krótkiej pogawędce Alan skierował się do domu.
Zmierzając do swojego mieszkania, spojrzał jeszcze w stronę odchodzącej w stronę samochodu rodzicielki.