Eksgwiazda TVP Magdalena Ogórek drepcze do swojego auta za ćwierć miliona, wywijając torebką za 7 tysięcy (ZDJĘCIA)
Po brutalnym zwolnieniu z Telewizji Polskiej Magdalena Ogórek musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Dziennikarkę, która dopiero co wróciła z rzymskich wakacji, "przyłapano" ostatnio w centrum Warszawy.
Magdalena Ogórek jest jedną z wielu niegdysiejszych twarzy TVP, które dosięgnęła powyborcza rewolucja. Po kilku tygodniach niepewności wyszło na jaw, że trwająca osiem lat współpraca dziennikarki z publicznym nadawcą gwałtownie dobiegła końca - jej przepustka wygasła z dnia na dzień, uniemożliwiając jej tym samym wstęp do studia. Jakby tego było mało, 44-latka musiała pożegnać się także z pracą i lukratywnymi zarobkami w rozgłośniach Polskiego Radia. Nic dziwnego, że niedoszłej prezydentowej zamarzły się wakacje.
Stres ostatnich miesięcy Magdalena odreagowywała w Rzymie, gdzie - jak zapowiadała - "wyleciała w związku z pracą badawczą". Chociaż celem podróży miała być pomoc w pisaniu nowej książki, to Ogórek nie omieszkała pochwalić się na Instagramie kilkoma kadrami z "Wiecznego Miasta". Zabiegana prezenterka wygospodarowała na szczęście trochę czasu na szwendanie się malowniczymi uliczkami oraz degustowanie lokalnych specjałów.
Rzymskie wakacje Magdy dobiegły już końca. Dziennikarka zdążyła już wrócić do stolicy i wystąpić w ulicznej "sesji", którą zafundował jej we wtorek paparazzo. Prezenterka, która przykłada wielką wagę do swojego wyglądu, jak zwykle prezentowała się bez zarzutu: do szarego płaszcza Max Mary za 8 tysięcy złotych 44-latka dopasowała czarny sweter, spodnie-rurki i czarne trapery. Dopełnieniem zimowego "looku" była torebka Dolce & Gabbana warta 7 tysięcy złotych. Magdalena przemaszerowała żwawym krokiem do swojego bmw za ćwierć miliona złotych po czym odjechała przed siebie.
Wygląda na przejętą zwolnieniem z TVP?
Magdalena Ogórek jest dumną właścicielką białego bmw, który kosztował ją pół miliona złotych.