Emerytury polskich wokalistów: Maryla dostaje 1600 złotych, Piekarczyk 7 złotych. Rekordzistą jest jednak Zenek (ZDJĘCIA)
Emerytury polskich piosenkarzy to temat, który od dawna rozpala opinię publiczną. Choć w czasach świetności zarabiają pieniądze, które kilkukrotnie przekraczają średnią pensję Polaków, to na starość mogą liczyć na marne emerytury. Kto zostanie rekordzistą?
Emerytury artystów stanowią dość emocjonujący temat. Związane jest to m.in. z wysokością ich zarobków, które zazwyczaj kilkukrotnie przekraczają średnie pensje Polaków. Niemniej jednak, co jakiś czas któraś z legend estrady lub telewizji ujawnia, że będzie dostawać "głodowe" wypłaty z ZUS-u.
Okazuje się, że wszystkiemu winna jest tzw. umowa o dzieło, która jest najpopularniejszą formą zatrudnienia wśród artystów estradowych. Eksperci uświadamiają, że niskie emerytury celebrytów wynikają z faktu, że ci nie opłacali w przeszłości odpowiednio wysokich składek.
Choć gwiazdy polskiej sceny muzycznej nierzadko zarabiają pieniądze, których większość może jedynie pomarzyć, to nie każdy artysta myśli przyszłościowo i dba o swoją godziwą starość. Wiele gwiazd zapobiegawczo szuka źródeł dochodu również poza sceną, inwestując zarobione pieniądze.
Sprawdźcie, ile wynoszą świadczenia emerytalne polskich piosenkarzy.
Emerytalnym rekordzistą jest Marek Piekarczyk. W 2014 roku lider zespołu TSA przyznał, że nie liczy na jakąkolwiek emeryturę i postanowił pracować do końca życia. ZUS wyliczył wokaliście świadczenie w wysokości 7,77 zł.
Michał Wiśniewski ma jeszcze kilkanaście lat do przejścia na emeryturę, więc kwota może ulec zmianie. Niemniej jednak, wokalista "Ich Troje" wspominając o nadchodzącej emeryturze wyznał, że jego świadczenie wyliczono na 200 zł.
Jakie ja mam szanse na emeryturę? Pomijam oczywiście fakt, że wyliczono mi około 200 złotych miesięcznie. Zarobiłem 40 milionów i gdybym dbał o te pieniądze, to miałbym je do dzisiaj, pewnie ze sporym procentem – powiedział Wiśniewski w rozmowie z "Plejadą".
Jakiś czas temu Sławomir Świerzyński żalił się na kwotę jaką podano mu w liście od ZUS-u. Choć wokalista zespołu Bayer Full do osiągnięcia wieku emerytalnego ma jeszcze 4 lata, to obecnie "zapracował" na 386 zł emerytury.
Dostałem pisemko, w którym ZUS po 37 latach płacenia wymaganych stawek gwarantuje mi 386 zł emerytury - ujawnił 61-latek w wywiadzie dla "Super Expressu".
Mimo ponadczasowych dokonań muzycznych Andrzej Rosiewicz nie może cieszyć się spokojną starością. Artysta określił swoją emeryturę jako "skandaliczne 590 zł".
Krzysztof Cugowski według metryki jest już dawno emerytem. Jednak artysta zamierz pracować do póki zdrowie mu na to pozwoli. Wynika to z tego, że nie byłby w stanie wyżyć z wyliczonego przez ZUS świadczenia. Wokalista otrzymuje 882 zł.
Nie mam pretensji do losu, że po sukcesie, który odniosłem, teraz nie powinienem się zastanawiać, czy ja będę miał z czego żyć, gdybym przestał grać, czy nie. Zarobiłem troszkę pieniędzy, ale nawet nie porównuję się do ludzi zamożnych, bogatych. Owszem, rok, dwa przeżyję bez grania, jakoś to będzie, ale co dalej? - skomentował dla "Pomponika".
Majka Jeżowska po latach aktywności na scenie i kilkudziesięciu wydanych płytach, otrzymuje niecałe 1 tys. zł świadczeń.
Tylko żeby potem nie było, że ja narzekam, bo wiedziałam, że taką emeryturę dostanę. Nigdy nie pracowałam dla nikogo, nigdy nie byłam zatrudniona na etacie. Jedyne punkty, za które mi się należy, to, że urodziłam dziecko i studiowałam - powiedziała w wywiadzie dla "Wprost".
W 2020 r. Alicja Majewska przyznała, że jej świadczenie emerytalne wynosi niewiele ponad 1 tys. zł.
Od wielu lat noszę w portfelu zielona legitymację, a na moje konto wpływa niewiele ponad tysiąc złotych - powiedziała w tygodniku "Na żywo".
Maryla Rodowicz może liczyć na świadczenie w wysokości 1600 zł miesięcznie.
Cóż mogę powiedzieć? Mam niską emeryturę. Kiedyś to w ogóle nie był temat i dlatego te składki były niskie – skomentowała w rozmowie z "Plejadą".
Choć Zenek Martyniuk ma dopiero 52 lata, to już teraz próbuje zapewnić sobie godną starość i co miesiąc odkłada konkretne składki. Dzięki temu artysta będzie mógł liczyć na świadczenie w wysokości 5 tys. zł.
Ja co miesiąc opłacam składkę w wysokości 4000 złotych, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie, jak przyjdzie na to czas – przyznał w rozmowie z "Super Expressem".