W czwartkowy poranek na Netfliksie pojawiło się sześć finałowych odcinków uwielbianego serialu "The Crown". Choć producenci starali się przedstawić losy brytyjskiej rodziny królewskiej z należytą rzetelnością, nie da się ukryć, że kilka razy puścili wodze fantazji...
"The Crown" to bez wątpienia jeden z największych hitów Netfliksa. Serial ukazujący losy brytyjskiej rodziny królewskiej od lat wzbudza kontrowersje, a jego ostatni sezon zdaje się wywoływać szczególnie wiele emocji. Pod koniec listopada na platformę trafiła pierwsza część finałowej odsłony produkcji. Seria czterech odcinków zakończyła się scenami śmierci i pogrzebu księżnej Diany. Zobrazowanie przez twórców wątku tragicznego odejścia "królowej ludzkich serc", jeszcze przed premierą wywołało szum w mediach.
Emocje po premierze pierwszej części 6. sezonu "The Crown" jeszcze nie opadły, tymczasem Netflix wypuścił już drugą, finałową transzę odcinków ikonicznego serialu. Tym razem producenci skupili się głównie na losach następcy brytyjskiego tronu, księcia Williama. Widzowie mogą zobaczyć m.in. początki miłości najstarszego syna księżnej Diany do Kate Middleton oraz 50-lecie małżeństwa królowej Elżbiety II i księcia Filipa. Brytyjski tabloid "Daily Mail" postanowił przeanalizować najnowsze odcinki i sprawdzić, czy scenarzyści często mijali się z prawdą.
ZOBACZ TEŻ: Twórcy "The Crown" przypomnieli o NAZISTOWSKIM kostiumie księcia Harry'ego. Eksroyals będzie niepocieszony?
Które wątki w "The Crown" zostały przedstawione zgodnie z prawdą? Czy producenci znów puścili wodze fantazji? Sprawdźcie sami. Uwaga - spojlery!
Piąty odcinek serialu nosi tytuł "Willsmania" w nawiązaniu do tego, jak pod koniec lat 90. William stał się obiektem westchnień na całym świecie. W jednej ze scen w pokoju księcia widać worek pełen listów od fanek. W 2017 roku królewska ekspertka Ingrid Seward powiedziała "The Sun", że William wrócił do Eton cztery dni po pogrzebie Diany i faktycznie zastał tam czekających na niego 600 listów, co potwierdzała jego koleżanka ze szkoły.
Z rzeczywistością pokrywa się również wątek, w którym książę, po wylądowaniu w Vancouver, został powitany przez wiwatujących fanów z transparentami jak gwiazda rocka. Relację można było podziwiać m.in. w telewizji CBC.
Również w piątym odcinku pokazano scenę wykonania portretu rodziny królewskiej. Speszonemu i osamotnionemu księciu Williamowi powiedziano, aby "nie przestawał się uśmiechać". Z pomocą przyszedł książę Harry, który wręczył Williamowi filiżankę z szampanem zamiast herbaty. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby 13-letniemu księciu Harry'emu udało się zdobyć szampana, a o tej interakcji nigdy nie informowano w mediach - nawet we wspomnieniach braci.
Widzowie "The Crown" mogli zobaczyć zgodną z prawdą scenę, w której książę Karol zabiera swoich dwóch synów na narty na górę Whistler w Kolumbii Brytyjskiej. Na miejsce zaproszono dziennikarzy oraz fotoreporterów. W serialu pokazano również scenę kłótni między Williamem a Karolem. Książę nie był chętny na spotkanie z mediami, a biorąc pod uwagę żałobę oraz onieśmielenia młodego arystokraty, ten wątek także mógł nie być podkoloryzowany.
Fani "The Crown" byli świadkami emocjonalnej, w której książę William wybucha i sugeruje ojcu, że śmierć Diany jest jego winą. Choć trudno mówić tu o jednoznacznym zaprzeczeniu lub potwierdzeniu, w mediach nigdy nie pojawiły się dowody na takie zachowanie księcia.
W siódmym odcinku ostatniego sezonu "The Crown" można zobaczyć scenę, w której Kate Middleton wybiera się z mamą na zakupy. Tam ma okazję spotkać księcia Williama i księżną Dianę, którzy rozdają egzemplarze czasopisma. Kate wręcza Dianie liścik, dochodzi także do interakcji Middleton z jej przyszłym mężem.
W zeszłym roku księżna Walii stwierdziła na jednym ze spotkań z obywatelami, że "niestety nie miała nigdy okazji poznać Diany", która byłaby "genialną babcią". Wątek okazał się więc fikcją.
Scenarzyści "The Crown" zobrazowali moment, podczas którego pracująca we włoskiej restauracji Kate zauważa Williama i inną studentkę - w serialu nazwaną Lolą Airdale Cavenish Kincaid. Później, podczas rozmowy z Kate w bibliotece, William przedstawia Lolę jako swoją dziewczynę. Zanim związał się z Middleton, książę faktycznie był przez kilka miesięcy w związku, a jego wybranka w rzeczywistości nazywała się Carly Massy-Birch.
Scena pierwszego pocałunku Kate i Williama ma miejsce po pokazie mody, podczas którego przyszła księżna chadzała po wybiegu. Przy barze miejsce ma romantyczna wymiana zdań między przyszłymi małżonkami. Gdy już mają się pocałować, ochroniarz Williama informuje go o "Operacji Taybridge". Hasło było szyfrem oznaczającym śmierć Królowej Matki.
W rzeczywistości pokaz mody Kate odbył się 26 marca 2002 r., podczas gdy Królowa Matka zmarła cztery dni później, 30 marca.