Grammy 2024. Bijąca rekord wszech czasów Taylor Swift LŚNI w białej sukni. Artystka ZSZOKOWAŁA ważnym ogłoszeniem (ZDJĘCIA)
Gala Grammy 2024 należała do Taylor Swift, która dzięki swojej wygranej stała się absolutną rekordzistką. Artystka zachwyciła na czerwonym dywanie w białej sukni z głębokim rozcięciem. Odbierając nagrodę, ogłosiła wielką niespodziankę, która wprawiła fanów w osłupienie.
Kolejna gala rozdania nagród Grammy przeszła do historii. Już po raz 66. w Los Angeles wręczono słynne statuetki, które uznawane są za najważniejsze w światowym przemyśle muzycznym. Tegoroczne widowisko zdecydowanie należało do kobiet, które zgarnęły wyróżnienia we wszystkich najważniejszych kategoriach i zachwyciły perfekcyjnymi kreacjami.
ZOBACZ: Grammy 2024. Gwiazdy ODSŁANIAJĄ CIAŁA na ściance: Miley Cyrus, Heidi Klum, Doja Cat... (ZDJĘCIA)
Show po raz kolejny skradła Taylor Swift, która dostarczyła armii wiernych fanów wielu powodów do dumy. Artystka wkroczyła na czerwony dywan Grammy 2024 w białej sukni z gorsetem i głębokim rozcięciem, eksponującym długie nogi gwiazdy. Uzupełnieniem jej "looku" w stylu glamour były czarne, welurowe rękawiczki, klasyczne szpilki i sporo biżuterii. 34-letnia zdobywczyni tytułu "człowieka roku" według magazynu "Time" postawiła na wyrazisty, nieco drapieżny makijaż i zaczesała włosy na bok. Fotoreporterzy nie mogli oderwać od niej wzroku.
Grammy 2024. Taylor Swift z historycznym osiągnięciem i niespodzianką dla fanów
Choć Swift zdobyła jedynie dwie na sześć możliwych statuetek, to i tak zapisała się w historii muzyki i popkultury. Wykonawczyni hitu "Blank Space" po raz czwarty w karierze zdobyła Grammy w kategorii "album roku", czego dotąd nie dokonał żaden inny artysta. Dziękując za wyjątkowe wyróżnienie dla krążka "Midnights", artystka zszokowała wszystkich swoich wielbicieli. Znana z zamiłowania do niespodzianek piosenkarka ogłosiła bowiem, że już 19 kwietnia ukaże się jej nowa płyta, pt. "The Tortured Poets Department".
Jedną z dwóch statuetek Grammy Taylor odebrała z rąk Celine Dion. Zagraniczne portale zaczęły rozpisywać się na temat "nieeleganckiego zachowania" 34-latki, która miała "olać" legendarną wokalistkę. Choć rozemocjonowana Swift faktycznie poświęciła wykonawczyni przeboju "My Heart Will Go On" na scenie zaledwie kilka sekund, to za kulisami gali panie miały okazję porozmawiać i wymienić się serdecznymi uściskami.
Zobaczcie, jak Taylor Swift zaprezentowała się na gali Grammy 2024. Klasa?