Po rozstaniu z Leszkiem Wronką 43-latka przeprowadziła się do Warszawy, gdzie zakochała się w innym muzyku. Miło spędzają razem czas?
Były czasy, gdy Halina Mlynkova i Łukasz Nowicki tworzyli jedno z (przynajmniej pozornie) najbardziej zgodnych małżeństw w polskim przemyśle rozrywkowym. Nieoczekiwanie po ośmiu latach piosenkarka rozstała się z aktorem, z którym doczekała się syna Piotra, żeby związać się z o 17 lat starszym Leszkiem Wronką. W 2015 roku celebrytka wzięła z czeskim producentem muzycznym głośny ślub w Pradze, na który zaprosiła 700 gości, a oprócz tego w trakcie przebierała się aż trzy razy.
Ostatecznie i to uczucie nie przetrwało próby czasu, a para zdecydowała się rozwieść. Zarówno Mlynkova, jak i Wronka długo nie potwierdzali krążących plotek o rozpadzie ich związku. Wszystko stało się jasne, gdy światło dziennie ujrzał wydany przez 59-latka utwór, w którym porzucony muzyk śpiewa: "Odeszłaś, zabrałaś dwie lampy, fotel. Wspólne marzenia zamieniłaś na hotel".
Wkrótce u boku piosenkarki pojawił się nowy mężczyzna. Wybrankiem celebrytki okazał się wokalista i multiinstrumentalista Marcin Kindla, którego Halina poznała podczas pracy nad najnowszą piosenką Zanim stracisz. Co więcej, kilka dni temu para została przyłapana przez paparazzi, gdy dumnie paradowała ulicami Warszawy, trzymając się za ręce. 43-latka miała na sobie elegancką, pikowaną kurtkę, do której dobrała jasne spodnie, modne oficerki i dużą torebkę Saint Laurent za 4 tysiące.
Zobaczcie zdjęcia:
W sierpniu media obiegła informacja o rzekomym rozwodzie Haliny Mlynkovej z producentem muzycznym Leszkiem Wronką, którego poślubiła w 2015 roku.
Para przez długi czas nie odnosiła się do plotek, w połowie września Wronka zamieścił jednak w sieci nową piosenkę o wymownym tytule "Kochałaś na niby", w której śpiewał: "Odeszłaś, zabrałaś dwie lampy, fotel".
Mlynkova znalazła już szczęście u boku nowego partnera. Wybrankiem celebrytki jest wokalista i multiinstrumentalista Marcin Kindla. Para miała poznać się podczas pracy nad najnowszą piosenką Haliny "Zanim stracisz".
Kilka dni temu para została przyłapana przez paparazzi, gdy dumnie paradowała ulicami Warszawy, trzymając się za ręce.
Piosenkarka miała na sobie elegancką, pikowaną kurtkę, do której dobrała jasne spodnie, modne oficerki i dużą torebkę Saint Laurent za 4 tysiące.