Po sobotnim zwycięstwie w turnieju Roland Garros Igę Świątek czekała sesja z pucharem. Również i tym razem tenisistka postawiła wesprzeć polską markę, wybierając projekty naszej rodaczki. Zadała szyku?
Iga Świątek wciąż nie ma sobie równych. W maju raszynianka osiągnęła spektakularne zwycięstwo podczas turnieju WTA w Rzymie, gdzie pokonała Arynę Sabalenkę i tym samym zarobiła około trzy miliony złotych. Trzy tygodnie później 23-latka ugruntowała swoją pozycję liderki rankingu Women's Tennis Association zwycięstwem w mistrzostwach Roland Garros, dzięki któremu powiększyła swój już i tak pokaźny majątek o kolejne 10 milionów.
Teraz Iga może cieszyć się wygraną i chociaż na chwilę spocząć na laurach, zanim znów przystąpi do zaciętej rywalizacji. Po meczu wyczerpana, acz przepełniona szczęściem tenisistka zaprezentowała na Instagramie kilka kadrów, jak pozuje z pucharem, którym nagrodzono ją w Paryżu. Tenisistka pochwaliła się też wyjątkowym prezentem od jednego ze sponsorów.
Zanim Iga zdążyła się w pełni zregenerować, 23-latkę czekał jeszcze udział w tradycyjnej już sesji zdjęciowej z pucharem, którą zorganizowano w Paryżu. Styliści tenisistki postarali się, by świeżo upieczona zwyciężczyni turnieju Roland Garros prezentowała się niczym milion dolarów.
W imię wyznawanej przez Świątek idei, by wspierać polskie marki, sporstmenkę ubrano w komplet rozchwytywanej na Zachodzie Magdy Butrym, na który składała się biała, jedwabna bluzka z długim szalem za 6 500 złotych, luźne, granatowe spodnie za 4 tysiące złotych oraz czerwone szpilki warte 3 tysiące złotych.
Choć Iga na ogół stroni od makijażu, tym razem dała wizażystom pełne pole do popisu - jej oczy zostały potraktowane cieniem i tuszem, a na jej ustach zagościł szkarłat.
Jak podoba się wam Iga w takim wydaniu?