Jakiś czas temu córka Donalda Tuska przeżyła koszmar, gdy musiała udać się z małą Lilianą do szpitala.
Gdy przed trzynastoma laty Katarzyna Tusk wzięła udział w Tańcu z gwiazdami, wszyscy spodziewali się, że córka Donalda Tuska będzie kolejną po Aleksandrze Kwaśniewskiej córką polityka z wyjątkowym parciem na szkło. O dziwo, sopocianka od tamtej pory nie próbuje za wszelką zaistnieć na celebryckim firmamencie i brylować na czerwonych dywanach najbardziej prestiżowych imprez, ograniczając się do prowadzenia bloga Make life easier. Mimo usilnych starań, aby zachować resztki prywatności, Katarzyna wciąż budzi żywe zainteresowanie wśród rodaków.
Katarzyna nie ukrywa, że największym priorytetem w jej życiu jest i będzie jej ukochana familia. Niestety, ostatnio rodzinna sielanka została zburzona przez pobyt w szpitalu ukochanej córeczki Kasi, która z niewiadomych przyczyn musiała udać się na obserwację. Celebrytka opowiedziała internautom o swoich obawach i towarzyszącym im przemyśleniach w poruszającym instagramowym poście.
Kilka dni temu Tuskówna po raz kolejny została "przyłapana" przed domem rodziców, gdy zmierzała na spotkanie z rodzicami w towarzystwie męża Stanisława Cudnego, córki oraz ukochanego psa Portosa. Znana z dbałości o swój "perfekcyjny" styl blogerka miała na sobie tego dnia jesienną stylizację, na którą składał się biały t-shirt, karmelowy płaszcz, podarte jeansy i trampki. W drodze do rodzinnego domu troskliwa mama ściskała małą Lilianę za rączkę, po czym z czułością wzięła ją na ręce.
Uroczy widok?
Nie da się ukryć, że córka Donalda Tuska może pochwalić się udanym życiem zawodowym i osobistym.
Celebrytka nie ukrywa, że z rodziną łączą ją wyjątkowo silne więzy, o czym świadczyć mogą kolejne wizyty w sopockim domu matki i ojca.
Celebrytce jak zwykle towarzyszyła jej ukochana córeczka, która niedawno musiała zostać zawieziona do szpitala na obserwację.
Kasia miała na sobie tego dnia jesienną stylizację, na którą składał się biały t-shirt, karmelowy płaszcz, podarte jeansy i trampki.