Joanna Górska zabrała na Telekamery NARZECZONEGO. To znany podróżnik
Joanna Górska na gali rozdania Telekamer pojawiła się w towarzystwie ukochanego, którym jest Robert Szulc, znany podróżnik. To właśnie on wspierał ją w walce z rakiem.
Joanna Górska w 2017 roku usłyszała druzgocącą diagnozę – złośliwy rak piersi. Choroba zmieniła jej życie, ale dziennikarka nie poddała się. Kontynuowała pracę, zakładała perukę i codziennie z uśmiechem prowadziła poranny program. W walce z chorobą nieocenione było wsparcie jej ukochanego.
Robert wziął na siebie właściwie wszystko, ja mogłam się skupić na zdrowieniu. To było dla mnie bardzo ważne. U lekarzy graliśmy w złego i dobrego policjanta, Robert się kłócił, ja przepraszałam… Czasem inaczej się nie dało. Robert ogarniał też domowe życie, zawoził Kacpra do szkoły i na treningi. Wcześniej była ze mnie Zosia Samosia, myślałam, że sama najlepiej wszystko załatwię, sama dam sobie radę - mówiła.
Joanna i Robert poznali się w 2001 roku. On miał żonę, z którą wychowywał syna, ona także była w związku. Nie była jednak szczęśliwa w tej relacji. Z czasem zdążyła wziąć ślub i została matką, a dwanaście lat później los ponownie zetknął ją z podróżnikiem. Wtedy zrozumieli, że są sobie pisani.
Już wtedy wiedziałam, że chciałabym być z takim mężczyzną. Los zetknął nas z sobą ponownie w Warszawie, po 12 latach. Szukałam do poranka kogoś, kto się wspina po górach i mógłby opowiedzieć o swojej pasji. Przyjaciółka powiedziała, żebym zaprosiła do studia Roberta, który właśnie zdobył najwyższy szczyt obu Ameryk - mówiła prezenterka.
Dalej wszystko potoczyło się w ekspresowym tempie. Dziś tworzą niezwykle udany związek, o czym świadczą zdjęcia z ostatniej imprezy, na której pokazali się razem. Uśmiechy nie znikały z ich twarzy.
Joanna Górska i Robert Szulc wyglądali na niezwykle zadowolonych po oficjalnej części wydarzenia.