Joanna Przetakiewicz wywija nowiutką torebką za 330 TYSIĘCY ZŁOTYCH, pakując się do bentleya za 2 miliony
Joannę Przetakiewicz "przyłapano", gdy w towarzystwie czworonoga załatwiała sprawunki. Projektantka jak zwykle uzbrojona była w designerskie akcesoria warte krocie. Po wszystkim zapakowała się do bentleya za dwa miliony złotych i odjechała. Tak trzeba żyć?
Joanna Przetakiewcz może poszczycić się imponującą garderobą, której mogłaby jej pozazdrościć niejedna miłośniczka luksusu. Projektantka trzyma rękę na modowym pulsie i z uporem maniaka powiększa swoją kolekcję markowych ubrań i akcesoriów o kolejne zdobycze.
Nic więc dziwnego, że niemal każde jej wyjście dokumentowane przez paparazzi, jest dla entuzjastów high fashion nie lada gratką. Każda jej stylizacja dopięta jest bowiem na ostatni guzik, a dowolny jej element zwykle wart grube tysiące.
Nie inaczej było z szykownym lookiem, który 56-latka zaserwowała we wtorek. Fotoreporterzy zrobili jej zdjęcia, gdy załatwiała sprawunki na mieście w asyście prywatnego kierowcy, który woził ją wartym 2 miliony złotych bentleyem. Towarzyszył jej także ukochany pupil. Asia tradycyjnie już emanowała bogactwem, wystrojona w elegancki, granatowy płaszcz i skórzane szpilki Saint Laurent za "skromne" 4 tysiące. Najbardziej w oczy rzucał się jednak najnowszy "łup", którym jest torba Hermes Kelly ze skóry aligatora. "Ambasadorka luksusu" musiała na nią wyłożyć aż 330 tysięcy złotych.
Było warto?