Joanna Senyszyn ulepiła PŁONĄCEGO BAŁWANA na wzór... Morawieckiego! "Zabrakło mi bałwana na święta" (ZDJĘCIA)
Kreatywna działaczka nie ukrywa, że osobliwe dokazywanie na śniegu miało wymiar polityczny. "Mam do czynienia z bałwanami w polityce, więc jestem do nich przyzwyczajona i zabrakło mi bałwana w święta" - wytłumaczyła Joanna Senyszyn. Zrozumiałe?
Joanna Senyszyn jest bez wątpienia jedną z barwniejszych postaci polskiej polityki. Do niedawna związana z Lewicą, a aktualnie działająca w szeregach Polskiej Partii Socjalistycznej, ma na swoim koncie wiele kontrowersyjnych wypowiedzi.
72-latce barwnie zdarza się komentować to, co dzieje się na arenie politycznej, a jej uwadze nie umykają sami politycy.
Zobacz też: Joanna Senyszyn dogryza na wizji Januszowi Korwin-Mikkemu: "Wieloryb by pana NIE CHCIAŁ"
Ostatnio Senyszyn zdecydowała się jednak zabrać głos w dość (nawet jak na siebie) nietypowy sposób. Działaczkę sfotografowano podczas niepozornej zimowej zabawy w ogrodzie. Kreatywna Joasia ulepiła nawet bałwana, któremu zrobiła nos z marchewki, oczy z suszonych owoców i krawat z papryki. Śnieżny towarzysz Senyszyn doczekał się i włosów z zapałek, które następnie podpalone przez uradowaną polityk, doszczętnie spłonęły...
W rozmowie z "Super Expressem" kobieta zdradziła, że osobliwy performance na śniegu miał wymiar polityczny:
Mam do czynienia z bałwanami w polityce, więc jestem do nich przyzwyczajona i zabrakło mi bałwana w święta - dowiadujemy się.
Nasze źródło dodatkowo usłyszało, że bałwan Senyszyn miał przedstawiać nikogo innego, jak... polskiego premiera. Rzeczywiście podobny do Mateusza Morawieckiego?
Niespodziewanie okazało się, że Joanna jest koneserką spędzania czasu na śniegu.
Polityczka nie tylko z radością mroziła pośladki na zaśnieżonych schodach, ale i chętnie zsypywała sobie biały puch na głowę.
Największą atrakcją okazało się jednak lepienie bałwana.
72-latka zadbała nie tylko o tradycyjne części bałwaniego ciała wykonane z warzyw, ale i oryginalną czuprynę z zapałek, którą następnie podpaliła. Jesteście pod wrażeniem jej kreatywności?
W rozmowie z jednym z tabloidów przyznała, że bałwan powstał "ku czci" jej niektórych kolegów...
Nam udało się zaś dotrzeć do informacji, że bałwan miał być śnieżną figurą przedstawiającą... Mateusza Morawieckiego.