Kanye West OBŁAPIA żonę na ulicach Los Angeles. Bianca znów postawiła na RYZYKOWNĄ kreację. Para jak z obrazka? (ZDJĘCIA)
Gdziekolwiek się nie pojawią, zawsze wzbudzają ogromną sensację. Kanye West jako jeden z naczelnych skandalistów amerykańskiego show biznesu staje na głowie, by mówiono o nim jak najwięcej. Przeważnie odbywa się to kosztem jego żony, która ponownie zszokowała wyborem stylizacji.
Kanye West po burzliwym rozstaniu z Kim Kardashian nagromadził w sobie mnóstwo złowrogich emocji, o czym najmocniej przekonał się jego bezpośredni następca, Pete Davidson. Tęsknota za nią okazała się tak silna, że kontrowersyjny raper w swoich miłosnych podbojach kierował się przede wszystkim fizycznym podobieństwem do eksżony. Jego wygórowane standardy ostatecznie spełniła 29-letnia projektantka architektoniczna, Bianca Censori.
Nie ma co ukrywać, że Australijka za sprawą męża przemieniła się w obiekt seksualnego pożądania. Muzyk znacząco ingeruje w modowe wybory ukochanej, niemal za każdym razem narzucając założenie elementów garderoby zwracających uwagę na jej kobiece atrybuty. Censori wiernie towarzyszy muzykowi, bez mrugnięcia okiem przystając na jego "prośby".
Tym razem budząca olbrzymie zaciekawienie mediów para została zauważona przez paparazzi w pobliżu luksusowego centrum handlowego The Grove. Bianca ponownie odsłoniła sporo fragmentów ciała, mając na sobie jasnobeżowy top bez ramiączek oraz przezroczyste neonowozielone rajstopy uwydatniające jej pośladki. Mocno ryzykowny outfit wzbogaciły czarne czółenka ze szpiczastymi czubkami. Z kolei Kanye West swoim zwyczajem zaprezentował się w monochromatycznym zestawie składającym się z wygodnej bluzy z kapturem i obszernych spodni, które celowo opuścił, by dopasować się do żony i zaprezentować cztery litery w bokserkach.
Fotoreporterom i przechodniom ukazał się widok zatopionych w czułościach partnerów, którzy publicznie całowali się i obejmowali na tle galerii. Artysta nie mógł powstrzymać się od bezceremonialnego obmacywania pośladków i bioder młodszej o 18 lat żony.
Wyglądają na szczęśliwych?