Kasia Stankiewicz WYCHYLA KIELISZEK na wakacjach z 17-letnim synem (ZDJĘCIA)
Katarzynę Stankiewicz przyuważono w Sopocie, gdzie aktualnie urlopuje się w towarzystwie nastoletniej pociechy. Fryderyk zdążył już przerosnąć znaną mamę.
W zeszłym roku o Katarzynie Stankiewicz zrobiło się głośno za sprawą udziału w "Dance Dance Dance". Wokalistka jednak z pewnością nie będzie wspominać tanecznego programu z rozrzewnieniem, a to za sprawą przytyków, które regularnie kierowała w jej stronę zasiadająca wówczas w jury Anna Mucha.
Zobacz: Kasia Stankiewicz gorzko o udziale w "Dance Dance Dance": "Stałam się obiektem tandetnego show"
Po nieprzyjemnych doświadczeniach z telewizją Kasia nieco wycofała się z show biznesu w związku z czym w ostatnich miesiącach słychać było o niej niewiele.
Jak możemy się jednak dowiedzieć z najnowszych zdjęć fotoreporterów, aktualnie artystka urlopuje się w Sopocie, a na wakacjach nad morzem towarzyszy jej syn, Fryderyk. To właśnie z pierworodnym sfotografowali ją ostatnio paparazzi.
Na zdjęciach widzimy, że mama i 17-letni syn zahaczyli o upadający antykwariat, który opuścili z aż ośmioma książkami. Następnie Stankiewicz i jej o niemal głowę wyższa latorośl udali się do jednej z sopockich restauracji. W knajpie nie zdecydowali się jednak na zamówienie niczego do jedzenia, a postanowili jedynie ugasić pragnienie. Wymęczona upałem Kasia za jednym razem wypiła więc przyniesione przez kelnera dwa kieliszki wypełnione po brzegi bliżej nieokreśloną jasną cieczą.
Zobaczcie, jak piosenkarka ładuje baterie na wakacjach w Sopocie.
Kasia, w odróżnieniu od wielu znanych twarzy, zrezygnowała z zagranicznego urlopu, decydując się na wypoczynek w ojczyźnie.
Wokalistka wybrała się wraz z synem nad polskie morze, a dokładnie do Sopotu, który przemierzała bez makijażu i w letniej stylizacji: szortach, wakacyjnym T-shircie i adidasach.
44-latka i jej 17-letnia pociecha wstąpili do antykwariatu, który opuścili z kilkoma książkami. Zapowiada się wspólne czytanie na plaży?
Mama i syn wpadli też do jednej z trójmiejskich restauracji.
Jak się okazało, Kasia i Fryderyk nie kierowali się jednak burczeniem w brzuchu, a przyszli do lokalu jedynie ugasić pragnienie.
Spragniona Stankiewicz za jednym zamachem wypiła więc kieliszki wypełnione bliżej nieokreślonym napojem. Uroki lata?