Kasia Zielińska zmierza na targ, wioząc na bagażniku nabzdyczoną Julię Wieniawę (ZDJĘCIA)
Aktorki postanowiły skorzystać z ładnej pogody i wybrać się na przejażdżkę, podczas której starsza koleżanka przewoziła młodszą rowerem. Uroczy widok?
Przyjaźń 40-letniej Kasi Zielińskiej i o 20 lat młodszej Julii Wieniawy zaczęła się na planie serialu Polsatu Zawsze warto. Wieniawa gra w nim dziewczynę do towarzystwa, która zaprzyjaźnia się z gospodynią domową graną przez Zielińską.
Obie aktorki tak bardzo wczuły się w swoje role, że zażyłość przeniosły również poza plan i pomimo zakończenia emisji serialu ich znajomość przetrwała, a wręcz rozkwita.
Przez pandemię koronawirusa spora część aktorów została wysłana na "przymusowe urlopy". Mają zatem więcej czasu, by spędzać go na spotkaniach towarzyskich i dzieląc się przemyśleniami w mediach społecznościowych.
Julia, gdy tylko otworzono puby i restauracje, rzuciła się w wir imprezowania, zatem często można ją spotkać w modnych warszawskich miejscach, gdzie baluje ze znajomymi do białego rana. Kasia natomiast jest rzadko widywana publicznie i raczej nie pojawia się na imprezach.
Przypomnijmy: Stęskniona za wolnością Julia Wieniawa i Jacek Jeschke imprezują na warszawskim Placu Zbawiciela (ZDJĘCIA)
Zabieganej Wieniawie udało się jednak znaleźć trochę czasu dla koleżanki po fachu. Aktorki wybrały się wspólnie na rowerową przejażdżkę w kierunku pobliskiego targu, gdzie zrobiły zakupy i rozeszły się w swoje strony.
Zobaczcie, jak dzielnie Kasia prowadziła jednoślad z Julką na "pace". Dobra z niej przyjaciółka?
Kasia i Julka zdecydowały się wybrać jeden rower na przejażdżkę, obsadzając Zielińską w roli kierowcy. Obie aktorki postawiły na zwiewne ubrania. Kasia miała na sobie długą sukienkę w kwiaty i modną opaskę w intensywnym kolorze, a Julka kombinezon w odcieniu butelkowej zieleni oraz seledynowy sweterek.
Aktorki zdecydowały się na ekologiczny transport, w ramach dawania dobrego przykładu i dbania o naszą planetę. Pomimo tego, że to nie ona musiała pedałować, a jedynie siedziała z tyłu, Wieniawa miała nietęgą minę... Myślicie, że było jej niewygodnie?
Po krótkiej, ale chyba dość męczącej dla obu celebrytek przejażdżce, zatrzymały się przy targu, by zrobić potrzebne zakupy.
Podczas gdy Zielińska szybko załatwiła swoje sprawunki, Wieniawa długo dumała nad skrzynkami różnych owoców i warzyw, ewidentnie nie mogąc się zdecydować.
Po długich refleksjach udało jej się w końcu wybrać małe opakowanie borówek...
Po udanych zakupach w warzywniaku celebrytki pożegnały się i rozeszły w swoje strony. Kasia wręczyła jeszcze Wieniawie tajemniczy pakunek, który wyciągnęła z koszyka.
Wieniawa, która nagle speszyła się obecnością towarzyszących jej fotoreporterów, zaczęła zakrywać twarz telefonem i czmychnęła do domu.