Kinga Duda maszeruje z ochroniarzem do punktu pobrań krwi (ZDJĘCIA)
Kinga Duda wstąpiła też do filii popularnej sieci sklepów spożywczych. Jak na prawdziwego dżentelmena przystało, ochroniarz przy każdej sposobności otwierał przed córką pary prezydenckiej drzwi. Myślicie, że Kinga jest zadowolona z takiego towarzystwa?
Jak na córkę pary prezydenckiej Kinga Duda jest wyjątkowo ostrożna w kontaktach z mediami. Jeszcze niedawno absolwentka prawa wywołała sporo szumu, kiedy przyjęła posadę doradcy społecznego głowy państwa, pełniąc obowiązki przez 167 dni. Od tamtego czasu postanowiła jednak całkowicie skupić się na aplikacji adwokackiej i w pełni cieszyć życiem 25-latki z własnym mieszkankiem w warszawskim Śródmieściu.
Ostatnio Kinga Duda została przyłapana przez paparazzi, gdy wybierała się w towarzystwie ochroniarza do położonego na Mokotowie punktu badań i diagnostyki. Po zakończonej wizycie Kinga ściskała kurczowo lewe ramię, co pozwala nam myśleć, że poddała się badaniom krwi. W drodze powrotnej do swego dwupokojowego mieszkania w nowym apartamentowcu młoda pani prawnik zahaczyła o sklep spożywczy, z którego wymaszerowała z papierową torbą.
Zadała szyku?
Spacerując w mroźnej temperaturze bez skarpet i rękawiczek, Kinga udowodniła, że niewiele robi sobie z panujących chłodów.
Kinga Duda wybrała się do punktu pobrań krwi.
Ani na krok nie odstępował jej zaufany funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa.
W wyprawie na badanie nieoceniona okazała się czarna torebka z paskiem przez ramię ze złotymi zdobieniami, którą Kinga trzymała przy sobie. Po sprawdzeniu zawartości gustownego dodatku pierwsza córka ponownie weszła do gabinetu.
Opuszczając przychodnię, Kinga trzymała się za lewe ramię. Może to świadczyć o przeprowadzonym najpewniej badaniu krwi.
Jako w pełni samodzielna 25-latka młoda pani prawnik nie potrzebuje, aby ktoś wyręczał ją w uzupełnianiu zapasów w lodówce. W tym celu Kinga wybrała się do jednego ze sklepów spożywczych.
Czujny ochroniarz przy każdej nadarzającej się okazji uchylał przed Kingą drzwi.