Kinga Rusin świętuje 53. urodziny w kolumbijskiej dżungli. "Dzięki Markowi spędzam je W LUKSUSIE" (ZDJĘCIA)
Kinga Rusin pochwaliła się w mediach społecznościowych, w jaki sposób spędza 53. urodziny. Nikogo nie zdziwi fakt, że dziennikarka celebruje swoje święto z dala od Polski. Nie obeszło się bez niespodzianek od Marka Kujawy. Ma gest?
Kinga Rusin już dawno została namaszczona tytułem naczelnej globtroterki polskiego show-biznesu. Dziennikarka porzuciła kilka lat temu pracę w TVN, aby w pełni oddać się swojej pasji i u boku ukochanego przemierzać najdalsze zakątki świata. Choć gwiazda zdecydowaną większość roku spędza poza granicami Polski, to nie zapomina o komentowaniu spraw polityczno-społecznych i kontaktowaniu się z wielbicielami za pomocą mediów społecznościowych. Ostatnia wizyta Kingi nad Wisłą zakończyła się zaledwie kilka dni temu. Podróżniczka została "przyłapana" na mieście przez stołecznych paparazzi z wartą krocie, markową torebką.
Po dość zaskakującym i długim, jak na standardy Rusin, pobycie w Polsce, wszystko wróciło do normy. Dziennikarka bez granic wyruszyła z partnerem w kolejną ekscytującą podróż. Tym razem destynacją przemierzających świat zakochanych okazała się Kolumbia. Ich trwająca wciąż wycieczka jest wyjątkowa, a wszystko ze względu na 53. urodziny Kingi, które przypadają na 9 marca. Gwiazda pochwaliła się na Instagramie, jak spędziła swoje święto. Było egzotycznie i luksusowo - Marek Kujawa przygotował dla ukochanej szereg niespodzianek, z czego najbardziej spektakularną był wybór miejsca noclegu. Żądna przygód para zatrzymała się w ekstrawaganckim i nowoczesnym apartamencie w centrum kolumbijskiej dżungli.
Dziś są moje urodziny! Czuję się, jakbym miała 30 lat i żyję na pełnych obrotach. A ten wyjątkowy dla mnie dzień spędzam w Kolumbii, w dżunglowych klimatach, ale dzięki Markowi - w luksusie! Marek na tej wyprawie codziennie robi mi niespodzianki, wynajdując jakieś perełki, w których mieszkamy, ale teraz przeszedł sam siebie! Takiego domu tu się nie spodziewałam! Oczywiście wszystko zaplanował precyzyjnie i w tajemnicy. Nie śniłam nawet o lepszych urodzinach, a przede mną jeszcze cały dzień świętowania, ponoć pełnego atrakcji. Wiem tylko tyle, że na początek czeka mnie wyprawa w góry na koniach. Co dalej, nie wiem... Gdybym miała sobie sama złożyć życzenia, to byłoby to tylko jedno krótkie zdanie - chwilo, trwaj! - napisała w urodzinowym poście Kinga Rusin.
Zobaczcie, jak wygląda luksusowe lokum, które zachwyciło świeżo upieczoną 52-latkę.