Kinga Rusin w trenczu Burberry za 10 tys. zł i z torebką wartą krocie, taszczy zakupy do swojego Porsche (ZDJĘCIA)
Kinga Rusin została "przyłapana" na mieście podczas wizyty w sklepie spożywczym. Dziennikarka zadała szyku w płaszczu Burberry za prawie 10 tys. zł. Niewiele brakowało, a gwiazda upuściłaby swoje zakupy. Wszystko przez drogocenną torebkę Saint Laurent, którą trzymała w drugiej dłoni?
Niedawno Kinga Rusin została "przyłapana" przez fotoreportera podczas zakupów. Dziennikarka przyjechała Porsche Panamera wartym około 300 tys. zł do luksusowych delikatesów, które opuściła z kartonem pełnym produktów. Niewiele brakowało, a upuściłaby swoje sprawunki. Na szczęście, obyło się bez "fiknięcia koziołka".
Tego dnia Rusin zadała szyku w szarym swetrze, luźnych niebieskich dżinsach i beżowym trenczu Burberry, który kosztuje prawie 10 tys. zł. W kwestii dodatków dziennikarka zdecydowała się na okulary przeciwsłoneczne, srebrne wiszące kolczyki, kremowy szal z kwiatem i szarą torebkę Saint Laurent za 8690 zł.
Zobaczcie, jak wyglądał "zwykły dzień" Kingi Rusin.
Kinga Rusin została "przyłapana" przez fotoreportera, gdy wychodziła z zakupami ze sklepu spożywczego.
Sprawunki, które Kinga niosła w kartonie prawdopodobnie nie należały do najlżejszych. Był moment, gdy dziennikarka prawie upuściła pudło z zakupami.
Tego dnia Rusin zadała szyku w szarym swetrze, luźnych niebieskich dżinsach oraz beżowym trenczu Burberry wartym prawie 10 tys. zł. W kwestii dodatków Kinga zdecydowała się na okulary przeciwsłoneczne, srebrne wiszące kolczyki, kremowy szal z kwiatem oraz szarą torbę Saint Laurent, która jest obecnie przeceniona na 8690 zł.
Gwiazda odłożyła zakupy do bagażnika, po czym próbowała się "przecisnąć", aby usiąść za kierownicą.
Po udanej wizycie w luksusowych delikatesach, Rusin odjechała swoim Porsche Panamera wartym około 300 tys. zł.