Zabiegana przed świętami celebrytka zabrała pociechy do baru "Wódka Gessler Na Widelcu". Tomasza Karolaka tym razem z nimi nie było...
Viola Kołakowska od lat wzbudza zainteresowanie mediów głównie za sprawą skomplikowanej relacji z ojcem swoich dzieci, Tomaszem Karolakiem. Para regularnie rozstaje się i schodzi, dlatego też ciężko stwierdzić, czy aktualnie są razem, czy też nie. Mimo wielu nieporozumień, spowodowanych głównie niezdecydowaniem w kwestiach uczuciowych aktora, rodzice Leny i Leona starają się, by ich relacje były jak najlepsze. W związku z tym nierzadko spędzają czas w czwórkę.
Ostatnio jednak paparazzi przyłapali z pociechami jedynie Violę. Ubrana w pomarańczową czapkę i żółto-czarną puchową kurtkę 42-latka zabrała swoje równie kolorowo odziane dzieci do niedawno otwartej restauracji Adama Gesslera "Wódka Gessler Na Widelcu". Przytłoczona przedświątecznymi obowiązkami celebrytka, idąc śladem wielu znanych znajomych, zdecydowała się zaparkować za zakazie.
Zazdrościcie jej luzu, z jakim traktuje przepisy ruchu drogowego?
Ostatnio Violę przyłapano podczas wyjścia z pociechami: Leną i Leonem.
Tego dnia cala rodzina wbrew szarościom za oknem postawiła na kolorowe stylizacje.
Do raczej sportowej stylizacji 42-latka dobrała torbę od znanego projektanta.
Zabiegana przed świętami Kołakowska zdecydowała się zaryzykować i zaparkowała na zakazie.
Po pozostawieniu auta w niedozwolonym do tego miejscu Viola zabrała pociechy do niedawno otwartego baru Adama Gesslera.
Niestety, tym razem Violi i dzieciom nie towarzyszyła głowa rodziny.
Tomek został w domu i zajął się świątecznymi porządkami?