Tak jak zapowiadali, tak zrobili. Po niespełna pięciu wspólny latach Krzysztof i Maja Rutkowscy odnowili przysięgę małżeńską, organizując zaślubiny w "hollywoodzkim" stylu.
Moda na odnawianie przysięgi małżeńskiej w polskim show biznesie wciąż trwa w najlepsze. Po Lewandowskich czy Cezarym Pazurze i jego ukochanej, którzy tydzień temu ponownie przysięgali sobie miłość, wierność oraz uczciwość małżeńską, przyszła teraz kolej na Krzysztofa i Maję Rutkowskich. Słynny detektyw i jego luba stanęli na ślubnym kobiercu niespełna pięć lat temu.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, ceremonia zorganizowana była z pompą godną niemalże rodziny królewskiej. Rutkowscy upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu i połączyli zaślubiny z komunią Krzysztofa juniora. Na odbywającym się w luksusowym hotelu pod Łodzią wydarzeniu stawiło się 200 gości, a panna młoda, jak na prawdziwą gwiazdę przystało, przebierała się kilka razy.
Na tę wyjątkową okazję Rutek także zainwestował w odświętny (i efektowny) strój - błękitny smoking, który uzupełnił klasyczną, czarną muszką. Ślubną stylizację uzupełnił swoim ulubionym akcesorium: okularami przeciwsłonecznymi-pilotkami. Raczej nikogo nie powinien zdziwić fakt, że taki sam zestaw miał na sobie pierwszokomunista, którego detektyw stylizuje na swojego sobowtóra. Tylko garnitur juniora wyniósł jego ojca aż 8 tysięcy złotych.
Celebrację tego wyjątkowego dnia Maja Rutkowski planowała już od dwóch lat. Ukochana gwiazdora musiała mieć pewność, że wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik. W organizacji przyjęcia w wynajętym lokalu pomagał jej sztab profesjonalistów.
Zmieniam całkowicie wystrój lokalu, przyjeżdżają naprawdę piękne nowoczesne stoły, krzesła w stylu glamour, bo w lokalach są zazwyczaj zwykłe materiałowe. Zamówiłam już ozdobne podwieszane żyrandole i piękne welurowe obrusy. Kolorów na razie nie zdradzę - mówiła w rozmowie z "Faktem" Rutkowski.
Dodała, że specjalnie na to wydarzenie ściąga kwiaty z Holandii. Słynąca z epatowania majątkiem małżonka detektywa nie wyjawiła co prawda, ile dokładnie wyniosła ją i Krzysztofa ceremonia, za to pochwaliła się, że "jeśli zamkną się w 100 tysiącach euro to będzie dobrze".
Zobaczcie zdjęcia z ceremonii. Było na bogato?